Tradycyjnie w lipcu w Koninie odbyły się "Kołderkowe Kolonie", podczas których powstały hafty, kołderki i poduszki dla chorych dzieci.
Zdjęcia można zobaczyć na forum "Kołderki za jeden uśmiech" http://www.kolderki.org/forums/index.php , ale tylko dostępne dla osób zarejestrowanych. Ja sama nie robiłam żadnych zdjęć, mam tylko do pokazania mój kwadracik haftowany w Koninie i skończony już w domu.
Wzór z damą pochodzi ze strony Passionbroderie 77, od lat leżał wydrukowany w mojej teczce z prostymi wzorami na uśmiechowe kwadraciki.
Didimo jednak podziwia damę. Nie bardzo chciał się z nią rozstać.
Niestety na zdjęciach widać prześwity, w realu mniej.... Zasugerowały mnie koleżanki, że mogę na 14 haftować dwoma nitkami czarną muliną. Ja normalnie haftuję na lnach i drobnych kanwach. Pewnie będę jeszcze raz haftowała... kiedyś, jak mi oczy się naprawią, albo dopasują mi lepsze okulary :(
Kilka migawek
Wszystkie kwadraty są gotowane z dodatkiem proszku do kolorów. Tak sprawdzamy, czy któraś mulina nie farbuje i kanwa się może zbiegnąć.
Tak samo traktuję wszystkie moje hafty na białej kanwie :)
Po sesji z Didusiem, kwadracik wylądował ponownie we wrzątku.
Pozdrawiam ciepło, bo po wieczornych burzach i deszczu zapowiadają ochłodzenie. Mam nadzieję, że słonko nadal jednak nam przygrzeje :)
Ps. Nie sprawdziły się prognozy - lato trwa i cieszy mnie bardzo.