Witam serdecznie !!!

środa, 24 lipca 2019

Podziękowania i .... orzechówka

Witam serdecznie!
Jakaś przerwana aplikacja blokuje mi komputer, ale udało mi się za którymś razem uruchomić. Nie wiem, na jak długo...
Wykorzystuję okazję by z opóźnieniem podziękować za wszystkie życzenia urodzinowe oraz dwie piękne ręcznie robione kartki <3
 Kartkę z haftowanym makiem w moich ulubionych kolorach dostałam od Eluni z bloga " Papier i nitki". Dziękuję Elu za serdeczne życzenia i wspaniałą kartkę. Ściskam bardzo mocno.
 Piękne pergamano zdobi kartkę od drugiej Eluni, z bloga Rekodzieło Eluni. Elu Tobie również bardzo dziękuję, wiesz jak nieustannie podziwiam Twoje białe pergaminki :)
 Sprawiłyście mi wspaniałą niespodziankę dziewczyny, bardzo mnie Wasze kartki ucieszyły.

W połowie lipca, po powrocie z Konina udało mi się nastawić nalewkę z zielonych orzechów.
 Orzechy były już twarde, ale jakoś je rozdrobniłam. Okryłam dokładnie szafkę w kuchni, założyłam roboczy fartuch (bardzo rzadko używam) i rękawiczki , ale za  cienkie i prawą rękę miałam jakiś czas brązową.
 Orzechy zalałam 0,5 litra spirytusu i ok 1,25 l wódki czystej. Nie dodałam żadnych przypraw dodatkowych. Słoik wielkości 4,25 l tym razem jest pełny.
Zalew już trochę zmienił  kolor, a obok nalewka zeszłoroczna, pyszna i słodka. W tym roku muszę zrobić wytrawne lekarstwo na żołądek, choć słodka nalewka z miodem też daje radę problemom gastrycznym :) Mam nadzieję, że ubiegłoroczne zapasy wystarczą dopóki nowe lekarstwo nie dojrzeje.
 Na zdrowie :) 

niedziela, 21 lipca 2019

Kwadrat z kotkami

Witam serdecznie!

Podczas pobytu w Koninie nie udało mi się skończyć drugiego kwadratu, więc od razu po przyjeździe zostawiłam na stole, żeby nie odłożyć za głęboko :)
Udało się - kotki gotowe, materiał dobrany i we wrześniu podczas spotkania w Świętochłowicach ( o ile uda się je zorganizować - zapędziłam się, a jeszcze nie wiadomo, czy się odbędzie) .
Wzór pochodzi ze strony Les Idees Creatives De Rachel, wydrukowany dawno ze znakiem strony.
Haftowałam muliną czarną Ariadna, kolorowe z reszttki ( 3 nitki) na kanwie nr 14 DMC.
Wczoraj wieczorem kończyłam drugiego kotka, pierwszy i serce z ogonów wyhaftowałam w Koninie. Kanwa pognieciona, bo nie używałam tamborka.
"Koty ponoć można prać, tylko nie należy wyżymać" , ja moje wygotowałam w wodzie z dodatkiem proszku do kolorów  i pięknie przeżyły :)
 Tkaninę miałam wybraną, tylko niech mi ktoś powie, dlaczego nie haftowałam jasnozieloną muliną  muszki i kokardki. Pasowałoby idealnie, tym bardziej, że taką zieloną tkaninę również mam w domu.
Kwadrat niewymiarowy, więc tylko na poduszkę się nadaje, na kołderkę za mały. Wykorzystałam mniejszy kawałek kanwy :)
Przyjemnego lipcowego tygodnia!

sobota, 20 lipca 2019

"Kolonie" w Koninie

Witam serdecznie!
 W dniach od 10 do 14 lipca bawiłam na corocznych "koloniach" w Koninie, czyli 5-dniowym spotkaniu kołderkowych "cioteczek" haftujących i szyjących dla chorych dzieci w akcji Kołderki za jeden uśmiech. Zdjęcia ze spotkania można znaleźć na stronie Forum w Naszej Galerii. Dostępne tylko dla zarejestrowanych uczestników.
Za udostępnienie zdjęcia grupowego  dziękuję bardzo Danusi ze Śremu, której na tym grupowym zdjęciu brakuje.

W tym roku przede wszystkim były szyte potrzebne poduszki dla starszej młodzieży, gotowych było ok 35 sztuk i kilka zaczętych oraz jedna kołderka.
Ja byłam w nielicznej grupie haftujących. Jeden kwadrat wyhaftowałam na miejscu, drugi muszę skończyć w domu.
 Wzór darmowy ze strony Passion Creative. Motywy paryskie może spodobają się dziewczynom :)
Haftowałam muliną Anchor na kanwie 14 niewiadomego pochodzenia. Pomieszałam pocięte kanwy, muszę moją z Zweigarta zaznaczyć, żeby mi się z innymi nie pomieszały.
 Do kompletu miałam kawałek pasującej tkaniny :) Po praniu z kanwy zrobiła się szmata, poniżej na zdjęciu widać dziwne linie. Poduszka wymaga jeszcze porządnego prasowania, ale linie na kanwie są wyraźnie widoczne...
 Tak pięknie ubrała mój haft Bożena z Lublina. Tylko nie wiem, czy nie szkoda jej pracy, przy takiej kanwie... Wybrałam normalny, ładny kawałek kanwy. Nawet nie wiem skąd mi się taki wybrak dostał...
Do Konina zabrałam dwa moje inne wyhaftowane kwadraty, ale tu już nie było takiego problemu. Drugi kwadrat z paryskim motywem pokazałam tutaj również Bożena wykorzystała do uszycia poduszki
 Aplikacja odwrócona została zastosowana przy szyciu obydwu poduszek motywami francuskimi, kolory również francuskie :) Dookoła aplikacji piękna rameczka - wypustka.
 Bardzo mi się poduszka Bożeny podoba, dlatego pokazuję więcej zdjęć ze szczegółami, żeby można podziwiać pracę włożoną w oprawę mojego skromnego haftu.
 Na koniec obie poduszki razem. Teraz jeszcze pokażę poduszkę z moim konikiem, o którym pisałam tutaj.
Poduszkę z konikiem szyła Agnieszka ze Szczecina, tutaj przed zszywaniem tzw "kanapki" czyli warstwy wierzcnniej - ozdobnej, ociepliny i warstwy wewnętrznej, osłaniającej ocieplinę.
 Romantyczny konik wśród pięknych motylków mam nadzieję, że się spodoba. :)
 Bożena, nie dość, że wspaniale szyje poduszki to od wielu lat zachwyca nas swoimi piernikami. W tym roku dostałam takie cudne serduszko. Jeszcze raz bardzo dziękuję i ściskam mocno :)
W niedzielę 14.07 pożegnałyśmy się z wielkim smutkiem, mam nadzieję, że życie pozwoli mi znowu spędzić kilka wspaniałych dni w Koninie w przyszłym roku.
Kto nie był z naszego kołderkowego towarzystwa, niech żałuje, bo atmosfera tam jest niepowtarzalna. Wątroba solidnie śmiechem wymasowana :)
Dziękuję z całego serca Ewie z Konina za organizację już po raz 9 naszych "kolonii"
Słonecznych, radosnych lipcowych dni Wam życzę!!!

wtorek, 9 lipca 2019

"Petits Animaux Du Jardin" - Marie-Therese Saint-Aubin

Witam serdecznie!
Słonko się pokazało i zaraz człowiekowi żyć się chce :)
Mimo, że było ponuro i zimno, deszcze nas ominęły. Nie ma kawałka zielonej trawy, wszystko wypalone. Owoce z drzew lecą, kwiaty zmarniały, nawet nie myślę o polach i cenach za warzywa, owoce, a później za chleb :(
Tymczasem miało być zielono zgodnie z wytycznymi wyzwania u Chagi.
Nie tylko zielono, bo i kolorowo, jak to na łąkach normalnie bywa.
Zgłosiłam się do zabawy i wyhaftowałam na razie trzy małe zwierzątkach spotykane na łąkach i ogrodach:
Wzory pochodzą z książki mojej ulubionej projektantki i są przeznaczone do nowego domu znajomych. Hafty mają być wykorzystane na poduszkach, ale na razie nie znam potrzebnej kolorystyki. Dlatego pokazuję je w posiadanych w domu ramkach.
 Haftowałam na tkaninie Murano Lugana 32 ct, którą jak większość moich materiałów kupiłam w Hobby Studio.
 Tak wyglądają moje trzy ogrodowe zwierzątka z książki „Małe zwierzęta z ogrodu " tytuł wg tłumacza Googli. W książce jest ich dużo więcej.
Haftowałam wg klucza projektantki muliną DMC jedną lub dwoma nitkami.
 Zgłaszam motylka, żabkę i ślimaka do wyzwania na blogu Chagi.
http://pasjeodnalezione.blogspot.com/2019/06/sodko-wyzwaniowa-zabawa-w-zielone-aka.html
Gdy haftowałam ślimaka mąż uratował małą żabkę, którą znalazł w piwnicy
 Ślimaki, i to nawet bardzo duże też mieszkają w moim ogródku :)
 Nie może również na zdjęciu zabraknąć rusałki pawika, choć w tym roku w ogóle bardzo mało motyli widuję.

Życzę powodzenia w zabawach u Chagi pozdrawiam serdecznie!