Witam serdecznie !!!

czwartek, 28 maja 2020

SAL Lotos "Peacock" cześć 2 - projekt Olgi HDstitch

Dziś mija termin wyznaczony przez Olgę HDstitch na wykonanie drugiej "piątki" kwadratów w nowym projekcie Lotos Peacock.
Mnie się nie udało w ciągu 3 dni wyhaftować wszystkiego, ponieważ różne obowiązki przeszkadzają. Zabrakło czasu na kontury oraz na koraliki, ale igłę już z domu zabrałam.
Nowy projekt darmowy Olgi można zobaczyć na FB oraz na Instagramie.
Tak wyglądają moje kwadraciki wśród ostatnich już tegorocznych konwalii.
 Haftuję na lnie 32 ct mulinami Anchor.
 Pierwszy kolor w nowym wzorze
 Drugi niebieski, wg schematu nie potrafiłam dojść, jak jest ten ścieg robiony. Dopiero zdjęcie gotowej pracy pomogło. U mnie wyraźnie widać, że to kilka pojedynczych ściegów - zasługa cieniowanej nitki.
Tutaj już jest trzeci kolor i tak samo 5 razy :) 
 Brakuje konturów w niektórych kwadratach oraz koralików we wszystkich. Dziś po południu haftowałam w ogródku i wreszcie nitki lnu widziałam w lupie. Tylko mimo grubego polaru zmarzłam paskudnie. Kawa jednak pomogła :)
Teraz idę z Kacprem sadzić mieczyki, wczoraj w Castoramie kupiłam mnóstwo cebul po 20 groszy za sztukę. Jutro ma być jeszcze zimniej, więc wolę dziś je wsadzić. 

 Bez już przekwita, trzeba się z majem żegnać, majem ukochanym, ale w tym roku najzimniejszym od wielu lat.
Życzę Wam jednak słonecznego, ciepłego ostatniego weekendu majowego.

niedziela, 24 maja 2020

SAL Lotos "Peacock" cześć 1 - projekt Olgi HDstitch

Dla odmiany siedzę w domu na naszej działce, bo za oknem ponuro i chłodno.
Miałam popracować w ogródku, ale zgłosiłam się do nowej zabawy u Olgi HDstitch na FB - Lotos Peacock. Również na Instagramie można podziwiać nowy projekt Olgi.
Nie wiem co mnie pokusiło, bo projekt wyjątkowo pracochłonny, a moje oczy się bardzo buntowały i nawet lupa nie pomagała.
 W pierwszym etapie należało wyhaftować 5 razy taki sam kwadrat, brakuje tylko koralików. Nie zabrałam ze sobą odpowiedniej igły do szycia koralików.
 Haftuję na lnie obrazkowym 32 ct muliną Anchor.
Nie poprzycinałam ładnie kwadratów, bo jeszcze muszę koraliki przyszyć. Dopiero przed zszywaniem wszystkich części przytnę odpowiednio brzegi.
Moje ukochane konwalie już przekwitają :(
 Wyjątkowo mnie i moje oczy zmęczył ten 1 etap, a będą jeszcze 2 x 5 sztuk, równie pracochłonnych.
 Takie dalie kwitną na moim balkonie. Inne również :)
Pozdrawiam ciepło i życzę zdrowia!


wtorek, 12 maja 2020

Sampler "Garden" Sal Durene Jones Cross Stitch Designs etap 5

W piękne majowe dni na balkonie posiedziałam sobie z robótkami i skończyłam kolejny, 5 etap SAL'u "Garden" wg projektu Durene Jones.
Najpierw wyhaftowałam kolejny fragment ramki :
 W piątym etapie pojawił się jeżyk, który na pewno lubi nasze ogrody.
 Z przyjemnością haftowałam wśród pięknej majowej zieleni i koncertów ptaków :)
Na obrazków również pojawiły się ptaszki :)
 Ostatni fragment samplera pojawi się w piątek, ciekawe co to będzie :) Jestem też ciekawa, czy projektantka na koniec doda kontury do wszystkich obrazków. Jeżeli nie, to muszę sama trochę pokombinować.
Bardzo dziękuję Durene Jones za możliwość uczestnictwa w zabawie :)
Kocham konwalie, w ogródku kwitną, ale ja zobaczę je dopiero w piątek.
Niech Wam "zimni ogrodnicy" nie popsują humoru :) Zdrowia życzę!

czwartek, 7 maja 2020

Poszewki na poduchy

"Siedzę w domu" i wreszcie usiadłam do maszyny do szycia :) Potrzebowałam nowe poszewki na poduchy z foteli balkonowych.
Co prawda pogoda nie sprzyja siedzeniu na balkonie, ale może po "zimnych ogrodnikach" będzie ciepło. W piątek i w sobotę też ma być cieplej, ale od niedzieli opady i chłodno. Deszczu brakuje, ale mogłoby być cieplej :)
Tak czy inaczej należało się zabrać za poszewki. Znalazłam kawałek grubszej bawełny ok 7 m długi i 90 cm szeroki ( po dekatyzacji). Wystarczyło na 4 poduchy ( tyle mam foteli) i jeszcze na serwetkę starczyło.
Materiał, jest pięknie czerwony, ale mój aparat nie widzi tego koloru.
Cztery x zszywałam pocięte kawałki tkaniny,
Jeszcze jeden szew wokół poduszki i jedna gotowa :) 
Z resztki serwetka, z białą koronką w pasujące listki :)
 Przymiarka :) Trochę trwało, ale mam wszystkie 4. Tylko, że na razie mamy tylko dwa fotele na balkonie. Dzieci i wnuki oraz inni goście nas na razie nie odwiedzają. Dlatego tylko dwie poduchy ubrane, a dwie schowam na lepsze czasy.
Taki komplet uszyłam, to czarne na jednej z poszewek , to gumka trzymająca poduchę na fotelu :) 
To zdjęcie wymaga poprawki, ale już schowałam poszewki do szafy :(
Zmieniłam zdjęcie całego kompletu, bo to z pokoju było tragiczne :)
Na stole moja piękna gloksynia, a na parapecie tylko dwie doniczki bazylii. Dopiero w przyszłym tygodniu posadzę w misach różne jadalne zieleniny. Na razie mam dużą misę z zieloną pietruszką, która przeżyła całą zimę na balkonie. Pięknie kwitną bratki, a niektóre dalie mają już pączki :)
 "Trochę" nas podlało i od razu świat się zazielenił. Tylko, żeby tak zimno nie było :) Dalie na razie w doniczkach, w przyszłym tygodniu posadzę w skrzynkach, tylko jeszcze muszę dokupić kilka sztuk. Czerwone mi się marzą :)

Jeszcze raz moje gloksynie :)

Życzę Wam zdrowia i wspaniałych robótek powstałych podczas zimnych majowych dni.

niedziela, 3 maja 2020

Sampler "Garden" Sal Durene Jones Cross Stitch Designs etap 4

"Siedzę w domu" i haftuję dalej m.in kolejny etap w SAL'u Durene Jones - sampler "Garden".
 Tyle mam w tej chwili, przybyło ramki oraz 4 obrazek w samplerze.
 Zanim w piątek projektantka zamieściła kolejny obrazek, ja zabrałam się za ramkę.
 Przy okazji pokazuję moje piękne narcyzy :)
 5 godzin poświęciłam na drugi róg ramki, m.in z powodu pomyłki i w związku z tym potrzebne było prucie :( Bez tego się z resztą praca nie liczy :) 
W piątek rozpoczęłam haft od pierwszego elementu, a w sobotę dokończyłam cały 4 etap. 4 godziny trwało haftowanie, bo jak mówię - ja wolno haftuję.
 Poprzednie etapy można zobaczyć   tutaj  i tutaj. Haftuję na aidzie 20 w kolorze ecru 1 nitką mulin DMC wg klucza projektantki.
Grupa FB z pracami wg wzorów Durene Jones, na której można podziwiać prace innych uczestniczek zabawy :)
Bardzo dziękuję za udostępnienie schematu samplera Durene Jones. Kolejny fragment zobaczymy w piątek.
Deszczowa pogoda sprzyja roślinkom, a my możemy więcej czasu poświęcić naszym robótkom.
Miłej majówki, mimo, że nietypowej i dużo zdrowia!

piątek, 1 maja 2020

Nowy haft na nowy rok 2020 - kwiecień

Nadal "siedzę w domu", choć pierwszą od 10 marca wycieczkę zrobiłam 28 kwietnia - posprzątaliśmy i zaświeciliśmy znicze na grobach i byłam też w ogródku. Ludzi nie widziałam żadnych z bliska , jedynie podczas jazdy samochodem.
Początek maja więc pora pokazać ile xxxxxxxx przybyło w kwietniu w moim "Nowym hafcie na nowy rok 2020"  czyli  w obrazie "Jezus miłosierny".
Tutaj widać mój len w naturalnym kolorze, 30 ct w piaskowym kolorze.
 48 godzin w kwietniu poświęciłam na niebieskie promienie, którymi poleciałam w dół i przy okazji narobiłam mnóstwo dziur, które w maju trzeba będzie wypełnić .
Tyle pokazałam na koniec marca, a teraz kilka migawek z kwietnia
 Po 9 godzinach ...
Po 21 godzinach pięknie niebiesko się zrobiło :)
 35 godzin i pojawiają się ciemniejsze kolory
43 godziny - mało przybyło, bo szarości i grafity się zlewały
Na motku widać różnice niektóre minimalne, ale podczas haftu nie było widać różnicy. Brakuje tu jeszcze jednego koloru, DMC nr 3799, ciemniejszy odrobinę, ale muszę kupić. Miałam tylko trochę. Potrzebuję kilkanaście motków, czarnego też i to z jednej partii, ponieważ nawet DMC mam różne odcienie. Potrzebne na tło, nie może się różnić.
W sumie haftowałam ok. 48 godzin, oczywiście bez prucia się dało.
Wzór kupiony w Coricamo.
Podsumowanie kwietnia spóźnione, ale już jest  :)  na stronie   Ani "Kreatywna.tv/".
Zdrowia i wiosennej pogody ducha!