Witam serdecznie !!!

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Migawki z albumu "Delfinków"

Witam ponownie w ostatnim dniu czerwca !!!

Zapomniałam, że miałam pokazać album pamiątkowy grupy przedszkolaków, wśród których były moje wnuki.
Pomysł i wykonanie większości  pracy - Monika , która nigdy wcześniej nie miała kontaktu ze scrapbook'ingiem. W dodatku różnica gustów bardzo utrudniała współpracę...........
Każdemu dziecku poświęcona jest jedna kartka tradycyjnego albumu - zdjęcia w różnym wieku oraz praca dziecka dla ukochanej Pani
Moja jest okładka i część materiałów.
Pokażę tylko kilka stron; za jakiś czas wrócę do tematu, żeby podziękować przede wszystkim Iduni za wspaniały prezent


 














Album zgłaszamy do wyzwania http://altair-art.blogspot.com/2014/06/wyzwanie-8-dziecko-w-kazdym-z-nas.html#

Dziękujemy z całego serca wszystkim firmom, które udostępniły materiały do  wspólnego scrapowania podczas  Papiorzanego Combra  w Katowicach:
W albumie są papiery większości znanych naszych firm, piękne wycinanki Goji i Anemone .
Powoli uda mi się uzupełnić adresy sklepów internetowych, z których pochodzą użyte materiały :)
 
Album zgłaszamy również na wyzwanie " Zakryte,ukryte" w Szufladzie, ponieważ każde dziecko z grupy wykonało pracę lub prace dla swojej Wychowawczyni i  dziecięce dzieła zostały ukryte w najróżniejsze skrytki pod zdjęciami, w specjalnych kopertach lub pod ozdobnym papierem.
 
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Obserwatorów i Gości.
 
Do zobaczenia za kilka dni - w czwartek rano wyjeżdżam z Katowic do Lublina.

Wakacyjne marzenia

Witam serdecznie !!!

Jakoś nie mogę się zmobilizować do pisania...... Zaległości się za mną ciągną od miesięcy, a ciągle coś nowego się dzieje.
Wczoraj, gdy za oknem miałam ścianę deszczu zamiast przygotowywać robótkowe przydasie do pewnego wyjazdu ( o którym później napiszę), usiadłam z kawą i postanowiłam sobie wyhaftować przywieszkę do breloczka w kolorach wybranych w kolejnym wyzwaniu Szuflady - "Na okrągło".
Zgłaszam pokazany niżej komplet do wyzwania, choć tam coraz to piękniejsze prace wykonane przez prawdziwe mistrzynie, wcale nie przesadzam.

Wakacje - lśniące fale morskie gorący piasek i ............palmy. Tymczasem u nas lało lub padało, teraz wreszcie się przejaśnia.
Haft bargello  na lnie - kordonki MEZ nr 5 oraz zielone koraliki czeskie i niebieskie niewiadomego pochodzenia, ale bardzo ładne i równe:

 
Inspiracją haftu był jeden z ornamentów J. Green "Blue Bargello Ornament Trio", liczyłam z obrazka nitki, a środkowy pas zamieniłam w piaskową mierzeję:).
 
 
Posadziłam palmy, a na morzu pojawiły się lśniące w słońcu fale.


Błękitny horyzont powstał z koralików TOHO Round 11/0 - Silver-Lined Dark Aqua. Haft został wklejony do metalowej okrągłej bazy o średnicy 3 cm.
Koraliki nie są idealnie przyszyte, nie pomyślałam o sztywniejszym podkładzie pod len.
Dwa razy nie pomyślałam, żeby było śmieszniej.


 
W tej wersji brzeg jest wyszyty ładnymi, przeźroczystymi, równymi koralikami, które były na części kupionych na A. agrafkach. Możliwe, że to też jakieś firmowe koraliki.
Najpierw powstał ten błyszczący haft wykonany czeskimi nitkami metalizowanymi, wykorzystany po oprawieniu jako zawieszka do breloczka, który będzie mi w torbie pewnego klucza pilnował.
Ponieważ zapomniałam o zrobieniu zdjęć samego haftu bargello, postanowiłam zrobić jeszcze jedną przywieszką. Tym razem już się nie katowałam metalizowanymi nitkami, tylko wykorzystałam posiadane kordonki MEZ nr 5.

 


 Komplet, ale to nie jednojajowe bliźniaki. Jedna przywieszka lśni rzeczywiście, jak morze w promieniach słońca, druga , tylko z kilkoma wyraźnymi refleksami.
Wyobraźnia wielka potrzebna, żeby  wymarzoną plażę na mierzei, przylądku lub tp. w moich haftach zobaczyć, ale to przecież zabawa.

           Teraz jeszcze tylko wspomnę o moim wyjeździe - wybieram się na Festiwal Twórczo Zakręconych , który odbędzie się w Krasnymstawie  od 3 do 6 lipca.

 
Skoro słonko nie świeci, to chociaż piękny słoneczny kwiat niech nam nastrój poprawi.
 
Słonecznych wakacji i urlopów Wam życzę !!!

 

czwartek, 19 czerwca 2014

UFO na balkonie wylądowało - czerwony needleroll

Witam serdecznie !!!

Przy okazji "porządków" odnalazłam zaczęty bardzo dawno temu needleroll haftowany na lnianej kanwie DMC czerwoną muliną. Na szczęście razem z haftem znalazłam kartkę ze wzorami i dokończyłam bardzo duży "cukierek". Wzór to moja składanka różnych prostych szlaczków znalezionych w gazetach.
* [Terminem UFO ( Un-Finished Object )  określamy robótki, których nie udało nam się ukończyć i wylądowały gdzieś na dnie szuflady ]



Oprócz czerwonej muliny Anchor i czerwonej wstążki tiulowej użyłam jeszcze kilku koralików:
TOHO / Round 8/0: Silver-Lined Frosted Siam Ruby
TOHO / Round 11/0 Silver-Lined Siam Ruby
Bicone 4mm Light Siam


Widok z przodu.


Widok z boku.



Tył "cukierka zszyty ręcznie tak jak biscornu, choć lepiej zszywać podwójnie, najpierw po prawej, a potem po lewej - tak jak pościel się szyje.

Czerwony needleroll  zgłaszam na wyzwanie "Monochromatyczna symetria" w Szufladzie, dzięki któremu udało mi się skończyć kolejny haft leżący ok dawna  w szafce.
Mimo, że nie mam najmniejszych szans ( fantastyczne prace zostały pokazane w tym wyzwaniu ) postanowiłam wziąć udział w zabawie. Mam okazję poznać kolejne ciekawe blogi i przede wszystkim ich autorki :)

Kolejne wyzwanie monochromatyczne, do którego zgłaszam swoją pracę :
Craft Bar - wyzwanie nr 8


Pozdrawiam serdecznie i życzę słonecznego weekendu. Mój zaczyna się jutro po południu !!!

środa, 11 czerwca 2014

Okładka na pamiątkowy album

Witam serdecznie !!!

W ubiegłym tygodniu musiałam oprawić mój haft z wesołymi delfinkami, trudno było ....
Ja z maszyną do szycia tylko kilka razy w roku się spotykam, w dodatku nie kochamy się ze wzajemnością.
Ktoś taki miał uszyć coś, co miało iść między ludzi - okładkę na pamiątkowy album przygotowany przez moją córką dla wychowawczyni grupy "Delfinków" kończących jutro pewien etap w życiu - pobyt w przedszkolu. Moje wnuki spędziły w swoim ukochanym przedszkolu prawie 5 lat życia.
Miałam koncepcję - wybrany materiał oraz dopasowany do niego haft; córka w ostatniej chwili wybrała inną tkaninę. Najprościej byłoby wsiąść w autobus lub pociąg i wybrać się na wycieczkę do moich bardzo zdolnych koleżanek.
Ja jednak zdecydowałam się na samodzielne szycie, ile mnie to zdrowia kosztowało, wiem tylko ja sama - na szczęście dla rodziny, nikogo nie było pod ręką :):):)
Koniec marudzenia, teraz pora na zdjęcia :





Okładka jest uszyta z trzech warstw - zewnętrzna - widoczna na zdjęciach tkanina (kupiona na A. jako bawełna, ale to jakaś mieszanka) , do której "przykleiłam" flizeliną dwustronną  wkład do podkładek ( nie znam nazwy -coś podobnego do flizeliny, ale grubsze 0,8 mm).Od dołu jest  niebieska bawełna kupioną u Eli. Okładka nie jest przepikowana.  Haft obszyłam gipiurą (żeby go jakoś od kolorowej tkaniny oddzielić i udekorowany "kamieniami" z masy perłowej oraz różnymi przywieszkami. Gdyby taka tkanina od razu była wybrana haftowałabym na białej kanwie.



Tak wygląda całość, czyli okładka na dużym i bardzo grubym albumie, o którym niedługo napiszę więcej.


Moją okładkę zgłaszam w wyzwaniu  Szufladę  Zainspiruj nas - szyjemy, choć nie mam najmniejszych szans - tyle pięknych rzeczy zgłoszono.
 
Ps.:  Z powodu problemów z internetem, post ukazał się już 11.06 o godz. 00,05.  Nadal jeszcze przez prawie sześć godzin można zgłaszać swoje prace przez InkLinkz.
Dotarło to do mnie dopiero po zapisaniu swojego zgłoszenia w "Szufladzie"  
Z powodu niedotrzymania terminu na pewno moja okładka nie zostanie dopuszczona do "zabawy"
Dopiero dziś, a raczej wczoraj wieczorem mogłam napisać notkę i pokazać okładkę ........



 Taki piękny materiał z Bellus Gallery planowałam wykorzystać do uszycia okładki , a haft chciałam udekorować rozgwiazdami - okazały się zbyt delikatne i kruche do bardzo dużego i ciężkiego albumu.

Ps. Ja na prawdę nie lubię szyć, ale uszycie kartonowego patchworku  sprawiło mi mnóstwo radości :)

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Uszyłam .............

Witam serdecznie !!!

Uszyłam dla koleżanki patchwork, z kwadratów  w pięknej ramce, tylko lamówki brak.
Dlatego dołożyłam zabytkową maszynę do szycia , kilka róż oraz oryginalny guzik - kapelusz, czyli wszystko to co J. bardzo lubi. Mam nadzieję, że się spodoba :)







Wykorzystałam papiery z Galerii Papieru:
1. Przedwiośnie 2
2. Lekcja miłości 2
Altair - Art - Snake Skim papier oraz napis z paska "Kwiaty i napisy"
Magiczna Kartka - Różane Listy nr 10 (Maszyna do szycia)
Listki - wycinanki Goji

Oprócz tego różyczki, wstążka, kryształki zielone oraz oczywiście klej Magic - kupione w różnych sklepach. Guzik - kapelusz z mojej kolekcji :)

Kartkę zgłaszam w wyzwaniach  (- jak szaleć, to szaleć )
Magii Tworzenia


pracownia-i-kropka


Diabelski Młyn


Galeria Rae



Pozdrawiam serdecznie i życzę słonecznego czerwca !!!



środa, 4 czerwca 2014

Urodzinowy needleroll "Spring Bloom" - część 3

Witam serdecznie !!!
Nareszcie trochę przyjemniejsza pogoda , nie pada, nie wieje, słonko też się pokazało i od razu cieplej się zrobiło.
Przed chwilą skończyłam haftować ostatnią część wiosennego "cukierka" wg projektu Olgi
Początek można zobaczyć tutaj, a kontynuację w kolejnym wpisie.
Tak wygląda moja wersja pięknego projektu, za który bardzo serdecznie Oldze dziękuję !!!

 
Muliny takie jak w poprzednich etapach - multicolor DMC nr 4050 oraz cieniowane muliny Anchor 1201 i 1202 oraz koraliki TOHO:
-  Round 11/0  Inside-Color Rainbow Crystal/Montana Blue Lined
-  Round 11/0 Ceylon Hot Pink
 
Idealnie te moje ściegi nie wyglądają, w niektórych miejscach nitka podchodzi pod nitkę tkaniny.

 
Wśród kwiatów na moim "cukierku" zamieszka piękny elf - dziękuję Renulku !!! Teraz muszę dopasować tkaninę i pozszywać odpowiednio. Nie mam pojęcia, kiedy to nastąpi, bo mam inne terminowe zlecenie od ....... córki, która akurat dziś przewróciła do góry nogami moją koncepcję, wybierając zupełnie inne materiały.
Trudno robić coś, do czego się nie ma przekonania i nie kocha się szycia.....
 
Słonecznego i ciepłego czerwca życzę Wam i sobie również :)

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Wesołe delfinki

Witam serdecznie !!!

Słonko nie chce świecić, zimno, ponuro, dlatego mam dziś coś wesołego, w dodatku ze słoneczkiem - dwa pluskające się delfinki:

 
Haftowałam na niebieskiej cieniowanej kanwie DMC mulinami Anchor, tylko napis jest wykonany muliną multicolor DMC. Niestety napis był niezbyt widoczny i musiałam zrobić kontury.
4 czy 5 razy zmieniałam nitkę, nic mi nie pasowało. W końcu wyhaftowałam je również muliną multicolor DMC. Prościej byłoby wypruć litery i napis wyhaftować na nowo.
 



Wzór delfinka pochodzi z Susanny nr 270 z sierpnia 2012. Zrobiłam sobie lustrzane odbicie, ponieważ potrzebne były dwa :) Słoneczko i literki znalazłam na stronie z darmowymi wzorkami
http://club-point-de-croix.com/?code_avantage=ajc2q8JdR9. Na stronie jestem zarejestrowana, codziennie był wykładany jeden wzór darmowy widoczny przez 5 dni, ale ostatnio nic się nie dzieje.
Można również zarobić punkty np. pokazując ich wzór wyhaftowany.
W ten sposób zarobiłam punkty i mogę ściągać potrzebne mi proste wzory, bo takie tam przeważają.
Okazało się przy okazji, że było tam mnóstwo ładnych małych delfinków, ale już miałam jednego wyhaftowanego.

 
 Morze, plaża, słońce - przyjemne skojarzenia :):)

Delfinki zgłosiłam w wyzwaniu http://altair-art.blogspot.com/2014/06/wyzwanie-8-dziecko-w-kazdym-z-nas.html, a za jakiś czas wyjaśnię dlaczego tam :)




 
Bez kwiatków życie nie byłoby takie przyjemne - cudna, aksamitna, we właściwym kolorze syningia, znana pod nazwą gloksynia - prezent od syna z okazji Dnia Matki. Inne prezenty z tej okazji wymagają osobnego tematu :).

 


Na balkonie mimo zimna pięknie pachną kwiatki - dwie misy z goździkami :)

 
Niech Wam słonko zaświeci, miłego tygodnia wszystkim życzę !!!