Witam serdecznie !!!

niedziela, 24 maja 2020

SAL Lotos "Peacock" cześć 1 - projekt Olgi HDstitch

Dla odmiany siedzę w domu na naszej działce, bo za oknem ponuro i chłodno.
Miałam popracować w ogródku, ale zgłosiłam się do nowej zabawy u Olgi HDstitch na FB - Lotos Peacock. Również na Instagramie można podziwiać nowy projekt Olgi.
Nie wiem co mnie pokusiło, bo projekt wyjątkowo pracochłonny, a moje oczy się bardzo buntowały i nawet lupa nie pomagała.
 W pierwszym etapie należało wyhaftować 5 razy taki sam kwadrat, brakuje tylko koralików. Nie zabrałam ze sobą odpowiedniej igły do szycia koralików.
 Haftuję na lnie obrazkowym 32 ct muliną Anchor.
Nie poprzycinałam ładnie kwadratów, bo jeszcze muszę koraliki przyszyć. Dopiero przed zszywaniem wszystkich części przytnę odpowiednio brzegi.
Moje ukochane konwalie już przekwitają :(
 Wyjątkowo mnie i moje oczy zmęczył ten 1 etap, a będą jeszcze 2 x 5 sztuk, równie pracochłonnych.
 Takie dalie kwitną na moim balkonie. Inne również :)
Pozdrawiam ciepło i życzę zdrowia!


8 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem co to za projekt:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podałam link do FB, ponieważ Olga ostatnio nie pokazuje projektów na swoim blogu. Jeszcze na Instagramie są jej prace - tutaj film z "Lotosem" https://www.instagram.com/p/CANkbS0nSB8/

      Usuń
  2. Tereniu, świetny ten projekt, sporo masz już za sobą, jeszcze trochę, dasz radę ;). Czekam na c.d.

    Na lato staram się nic nie planować robótkowego, bo większość czasu spędzam na podlewaniu i wieczorem już nie mogę utrzymać igły. Teraz w końcu pada, cieszę się jak dziecko :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny, ale ta 1/3 dała mi popalić. Ciągle sobie mówię, żeby coś równo tkanego wybierać, a nie len. Ja też powinnam ogródkiem się zająć, choć mam tylko pas przy płocie na całej długości małej działki :)
      U nas leje równo, więc podlewać nie trzeba. Jednak dziś dla odmiany pojechałam do mieszkania, kwiatki na balkonie podlać, bo mam je odsunięte od barierki. Nie zrobiłam dziś ani jednej kreski na hafcie, a wczoraj więcej prułam, bo mi się ciągle jakieś cienkie nitki lnu łapały do ściegów. Lupa za słaba....
      Ściskam mocno Krzysiu <3

      Usuń
  3. czarna magia jak dla mnie, ale wygląda zachwycająco:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję <3 Nie taka czarna magia, gdy się dobrze wszystkie nitki widzi... Drugi etap dopiero liczenia wymaga.

      Usuń
  4. o ho ho ,ale tu się dzieje ,podziwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo <3 Akurat usiłuję rozwikłać kolejność nitek w kolejnym etapie. Jutro koniec, a ja nie wiem jak zrobić........ rzucę tym w kąt zaraz........

      Usuń