Witam serdecznie !!!

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Wakacyjny turkusowy wisior nr 2

Witam już z domu !!!

Po 9 godzinach z 3 postojami i dwoma korkami ( ok. Łodzi i Częstochowy) dotarliśmy do domu z urlopu spędzanego po raz kolejny w Dębkach.
Na plaży powstało kilka drobiazgów wykonanych haftem koralikowym lub oprawianych koralikami.
M.in miałam zrobić broszkę, a zamiast niej powstały dwa turkusowe wisiory. Dziś pokażę drugi - podobny do pierwszego,  bo taka miała być zamówiona broszka.


 20 mm pastylkę malowanego howlitu oplotłam koralikami TOHO :

TOHO Round 11o Metallic Iris Brown
TOHO Round 15o Metallic Iris Brown
TOHO Round 11o Opaque Turquoise
oraz Fire Polish 3 mm Opaque Turquoise AB





Krzywy brązowy koralik na dole w ostatnim rzędzie został poprawiony :)
Brak zdjęć kolejnych etapów, czyli ściegu brzegowego - murkowego, oraz ozdobnego wykończenia.
Może jutro zrobię dodatkowe zdjęcia.  Średnica wisiora - 48 mm. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się "uszyć" zamówioną broszkę :)



Pozdrawiam serdecznie !!!

10 komentarzy:

  1. Witaj Tereniu :-)

    I u mnie nad morzem temperatura dziś o połowę niższa niż wczoraj. Podziwiam Twoje turkusowe nadmorskie wytwory i podziwiam Cię za robienie ich na plaży - mi by się nie chciało. Co więcej - nawet nie chciało mi się na plażę jechać, choć to zaledwie 12 km ode mnie.

    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Annette ! Jak się ma na plażę przeszło 600 km, to już trzeba na niej posiedzieć. Ja nie potrafię leżeć na plaży, więc siedzę z robótką lub spaceruję. Tylko wnuki raczej woleli się pobawić i popluskać, choć też w poszukiwaniu muszelek zaliczyli dużo kilometrów w ciągu tych 17 dni. Na zwiedzanie również kilka dni poświęciliśmy :)

      Usuń
    2. Oj, gdybym miała tyle kilometrów do plaży, to na pewno robótkami bym się na niej nie zajmowała :-)

      Usuń
    3. Spacerować spacerowałam, ale ileż można. Wnuki też wolały w jednym miejscu się bawić i pluskać przy brzegu. Woda była bardzo zimna, czerwona flaga stale wisiała. Opalać się nie opalam, leżeć w ogóle nie potrafię, więc w cieniu się koralikami bawiłam :)

      Usuń
  2. teraz można założyć to cudo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykorzystałam nośnik z innego naszyjnika, żeby od razu założyć nowy wisior.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za odwiedziny i miłe słowa !!!

      Usuń
  4. Przepiękny wisior, jak czytam, powstawał w pięknym otoczeniu naszego wybrzeża. Cudeńko turkusowe :)

    OdpowiedzUsuń