Biorę udział w zabawie SAL needleroll "Autumn Walk", którą organizuje moja ulubiona projektantka Olga HDstitch na swojej stronie na Instagramie.
Mimo, że udało mi się wstawić zdjęć na Instagramie, dostałam wzór i mimo braku czasu mogę pokazać nieukończony 1 etap. Na szczęście tym razem są zmienione zasady zabawy i nie ma ograniczeń czasowych na wykonanie poszczególnych etapów.
Haftuję jedną lub dwoma nitkami mulin DMC nr 90 i 4047 oraz Anchor 1316 na lnie obrazkowym 30 Ct w kolorze kości słoniowej w kolorze kości słoniowej z firmy Permin Copenhagen. Wyhaftowanie tego fragmentu z pierwszego zdjęcia zajęło mi "tylko" 4 godziny.
Wybrałam koraliki TOHO Round 11 Trans-Rainbow Green i Inside-Color Lt Topaz - Pomergranate Lined, niestety za duże, ale nie mam czasu wypruć :(
Haftowałam 6 godz. i tylko 30 minut i na tym etapie muszę haft odłożyć.Prace innych uczestniczek można zobaczyć w w albumie na Instagramie.
Teraz muszę przygotować materiały na warsztaty w Ustroniu, czwartek już za chwilkę :)
Może jeszcze ktoś ma ochotę na największe w Polsce spotkanie robótkowo Zakręconych są jeszcze wolne miejsca do wykupienia na miejscu :)
Pozdrawiam serdecznie!!!
Cudo będzie :)
OdpowiedzUsuńTylko nie wiadomo kiedy :) Dziękuję bardzo i pozdrawiam.
UsuńDziękuję bardzo <3 Do haftu wrócę pewnie dopiero po powrocie z Ustronia
OdpowiedzUsuńJa myślałam o tym, nawet materiał kupiłam... leży i czeka na lepsze czasy... A Twoja część już pięknie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale muszę odłożyć.
UsuńMoże przy kolejnym projekcie Ci się uda :)
Nieustannie podziwiam Twoje hafty
OdpowiedzUsuńJa Twoje np torby :) Dziękuję bardzo <3
Usuńach to będzie cudo!!!!
OdpowiedzUsuńKiedyś coś będzie :) tylko kiedy????
UsuńAle się pięknie zapowiada! Będzie co podziwiać:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Dziękuję bardzo! Teraz to ja powinnam ogarnąć bałagan związany z pakowaniem rzeczy na warsztaty. Połowa przydasiów wywalona, a ja przekładam, odkładam i jak znam życie, to co akurat okaże się potrzebne zostanie w domu.
UsuńPozdrawiam Karolino <3
Cudeńko powstaje z cudownymi przejściami kolorów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Violka <3 Wiesz, że ja kocham cieniowane muliny:)
UsuńMega będzie :) Ten dobór kolorów już mnie zachwyca :) Na razie podglądam, ale kiedyś muszę spróbować czegoś podobnego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3 Piszę na blogu o zapowiadanej zabawie u Olgi HDstitch. W tym roku darmowych raczej nie było, może coś z okazji Świąt wymyśli :)
UsuńPozdrawiam słonecznie :)
Strasznie pracochłonny ten kawałeczek ale piękny :)
OdpowiedzUsuńWróciłam z Ustronia i trzeba teraz nadgonić, już są gotowe niektóre prace :)
UsuńKolejny piękny cukiereczek się robi :-)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, taka paskuda - nie chce się sam robić :)
UsuńJeszcze z torby nie wyjęty, nie miałam siły do niczego po powrocie z Ustronia.
Ożesz kurcze! Ale cudo wychodzi! Wow, w życiu nie widziałam czegoś tak pięknego!
OdpowiedzUsuńTo już przesada; popatrz na swoje prace :)
Usuń