W marcu poświęciłam tylko 25 godzin moim "Słonecznikom" z firmy Lanarte. Musiałam choć jedną stronę tła wyhaftować w drugim hafcie, czyli w obrazie "Jezus Miłosierny"
Oba obrazy zgłosiłam do zabawy "Nowy Haft na Nowy Rok 2021".
Moje marcowe postępy w "Słonecznikach"
W lutym miałam tyle płatków i gniazdo nasienne pierwszego kwiatka :)Teraz kilka migawek z marca, pięknie mi się haftuje :)
Dla przypomnienia - to gotowy zestaw z firmy "Lanarte" i haftuję 1 nitką muliny DMC przez 2 nitki lnu 30 ct zgodnie z instrukcją.
Na razie na stronie Ani nie ma jeszcze postu z podsumowaniem marca, gdy się pojawi dodam tu adres. Udało się Ani uruchomić blog i już można pokazywać nasze postępy tutaj https://kreatywna.tv/nowy-haft-na-nowy-rok-2021-3-podsumowanie-marca/
Przez tą paskudną zimę w kwietniu nie posiałam jeszcze słoneczników nawet w skrzynce na balkonie, ale "zapamiętałam sobie" ubiegłoroczne kwiatki :)
Niech Wam słonko świeci i zdrowie dopisuje!
Tereniu, zaglądam tu często... podziwiam Twoją cierpliwość do haftów krzyżykowych. Te słoneczniki są przepiękne! Od dawna myślę o wyhaftowaniu dla siebie. Ech... może sobie uszyję kiedyś ;), bo hafty... :/...no nie wiem... jakoś mi przeszło już chyba. Czekam na ciąg dalszy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Jolu, że zaglądasz i że podobają Ci się moje hafty. Bardzo powoli haftuję i tak sobie tę przyjemność dozuję. Jeszcze w tym roku co miesiąc mi jakiś "cukierek" wpada, a te muszę w terminie haftować, bo inaczej nie dostanę kolejnego fragmentu wzoru :) Teraz dla odmiany wpadła kurka i wczoraj nie potrafiłam kolorów dobrać, cały dzień przepadł, zostały 3, a haftu sporo.... Oby wreszcie ciepło się zrobiło, to będę mogła wyjść z robótką na balkon. Moim oczom dobrze to zrobi.
UsuńŚciskam bardzo mocno Jolciu <3
Uroczy hafcik-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńPięknie Ci te słoneczniki pod igłą kwitną :-) Jestem pod ogromnym wrażeniem - jedna nitka muliny i taki drobniutki len - moje oczy by tego nie zniosły. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPomagam sobie lupą lub okularami i robię częste przerwy. Oczy są przyzwyczajone, bo najczęściej na lnie haftuję. Jednak zwykle dwoma nitkami muliny, tym razem projektant zalecił 1 nitkę. Ciemne kolory z wyraźnymi prześwitami, ale widocznie tak ma być.
UsuńPozdrawiam ciepło.
Wspaniale Ci idzie wyszywanie tych Słoneczników :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się haftuje, ale sobie serwuję powoli tę przyjemność :)
Usuń