Tutaj można zobaczyć przebieg pracy:
http://www.ipernity.com/doc/terenia/album/291177?with=13837738
Ostatnie zdjęcia pokazują narzutę bez lamówki.
Jakiś czas temu narzuta "wróciła" ze wsi do domu i okazało się, że przez cały letni sezon nie znalazłam chwilki czasu,żeby zrobić zdjęcia w naturalnym środowisku, czyli w ogródku.
Zrobiłam teraz kilka w domu, ale listopad, mimo, że bardzo piękny w tym roku, to nie jest odpowiednia pora na robienie fotek (jak dla mnie ).
Narzuta pikowana tylko po szwach z lamówką, na podłodze zamiast na trawie:
Narzuta pikowana tylko po szwach z lamówką, na podłodze zamiast na trawie:
... na kanapie
Lewa strona ładniejsza, spokojniejsza :):)
Zdjęcia zrobione na balkonie
Na łóżko narzuta za wąska:
Mam w domu do wiosny lato w pełni :D :D, bo chyba dopiero wtedy narzuta wróci do wiejskiego
domu ;) Mam nadzieję,że w przyszłym roku będą zdjęcia zrobione w słonecznym ogródku :)
domu ;) Mam nadzieję,że w przyszłym roku będą zdjęcia zrobione w słonecznym ogródku :)
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko - byle do wiosny !!!
prze pię kne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Agnieszko za odwiedziny i miłe słowa !!!!
UsuńTereniu, narzuta jest boska! Już się nie mogę doczekać kiedy uszyjesz kolejną narzutę
OdpowiedzUsuńOluś!!! Ja wiem, że Ty jesteś bardzo kochana. Cieszę się,żę Ci się podoba również i ten drugi ogród.
UsuńKolejne w .... planach...... wieloletnich, bo zaczęte cuś już mam od dawna (tenzaklejony)
Tereniu, nie daj się prosić, pokaż tego cusia w trakcie [robi oczęta jak kot ze Shreka]
UsuńOluś !!! Popopopo... juuuuuuuutrze.
UsuńWszystko zagrzebane głęboko, bo u mnie remont-nieremont.Najpierw było zakurzone przy montażu (z cięciem ścian nowych drzwi do prysznica). Teraz czekamy na nowe drzwi wejściowe razem z framugą. To dopiero będzie akcja przy cieciu płyt betonowych.
Nic tylko życzyć Wesołych Świąt i uciekać byle dalej.
Potem dopiero będzie właściwy remont z usuwaniem starych płytek w kuchni, bo mnie się zmywarki na starość zachciało :):):)
Tereniu, jak dobrze Cię widzieć na bloggerze:) Mam nadzieję że zagościsz na dłużej :)
OdpowiedzUsuńNarzuta cudna, bardzo mi się podoba:)
Dziękuję bardzo Yenulko za wizytę i pochwałę mojej "zszywanki".
UsuńŻycie pokaże na co wystarczy czasu :):):)
Tereniu, jak cudnie u Ciebie! Na taką podobną zbieram szmatki od dłuższego czasu, właśnie ogrodową z kwiatami :)))ale mój pomysł zbladł przy takim pięknym patchworku!!!!!
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie!
Z całego serca dziękuje za Twoje przemiłe słowa.
UsuńDobrze, że nie widzisz oryginału, bo ja z tych nieszyjących przecież.
Tylko jakoś często sprawdza się stare przysłowie "kto z kim przystaje.......itd.
Kwiatków Ci u mnie dostatek, tylko powiedz, jakie duże kawałki Ci potrzebne. Przy kolejnym cięciu, coś Ci mogę wybrać.
"Zszywanka" jak ja nazwałaś jest bardzo ładna,kwiatowa,wesoło w pomieszczeniu się robi ,no i o to chodzi.Pozdrawiam.Zaczęłam cie obserwować.Tez babcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danuto za przemiłe słowa i za odwiedziny !!!
UsuńTereniu, z doskoku przeglądam Twój blog na raty i dopiero tu dotarłam. I w lekkim szoku jestem! Tereniu, ta narzuta jest śliczna! Normalnie jestem z Ciebie dumna! :D
OdpowiedzUsuńZacznę pękać - takie komplementy z Twoich ust.
UsuńŚciskam mocno, do uduszenia !!!
Przepiękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i miłe słowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko !!!
Piękny ten patchwork :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo !!! Ja Twój komplet dopiero co podziwiałam. Cieszę się, z Twojej wizyty i pozdrawiam cieplutko.
Usuń