Święta minęły, ale okres wielkanocny trwa ....
Chciałam serdecznie podziękować za wszystkie przemiłe życzenia, za pamięć i piękne kartki oraz prezenty.
Szczególne podziękowania za trud włożony we własnoręczne przygotowanie kartek składam Magdzie, Eluni, Katarzynie z Forum "Szyjemy po godzinach", Eli, której kartkę oprawię niedługo, oraz Justynie.
Przepiękny świąteczny prezent dostałam od Grażyny - polecam Wam jej album z patchworkami, jest co podziwiać !!!
Dwie przepiękne podkładki - z całego serca dziękuję Grażko, to moje pierwsze większe podkładki patchworkowe. Mam tylko kilka takich małych pod kubek, ale nie ośmielam się na nich postawić kubka z kawą lub herbatą :)
Zdjęcia zrobiłam od razu po wyciągnięciu z koperty, a pokazuję dopiero dziś. Nie mam zdjęć podkładek ze świątecznymi bukiecikami i dekoracjami w kuchni. Piękne, pastelowe i perfekcyjnie uszyte - bardzo mi się podobają :)
Przed Świętami dostałam również prezent niespodziankę za 2000 komentarz na blogu Eli - ciepłą "owijkę" w moich ulubionych kolorach i cudną kulę, z którą się nie rozstaję - dziękuję Elu jeszcze raz i ściskam Cię bardzo, bardzo mocno.
Na koniec jeszcze jeden prezent, który dostałyśmy z córką, nawet nie napiszę, jak dawno od Eli.
To rewanż za moje dziecięce błyskotki i filcowe sówki, biedronkę i dekoracje do włosów wykonane przez moją córkę.
Wreszcie odnalazłam stare zdjęcie i mogę pokazać Eli prezent, za który oczywiście dziękuję jeszcze raz :) To bawełny polskie i czeskie ze sklepu Eli, która ostatnio ma problemy ze zdrowiem.
Mam nadzieję, że już jest lepiej - szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzymy Elu.
To jedna z moich kliwii kwitnących w naszym wiejskim domku, nawet ich nie zdążyłam przywieźć do naszego mieszkania - za szybko rozkwitły.
Weekend rośliny spędziły na balkonie, ale potem musiałam je wstawić do pokoju nieogrzanego. Solidnie podlane muszą czekać dość długo na kolejną porcję wody.
To najmniejszy kwitnący okaz:
Zwykle kwitną u mnie w mieszkaniu, najczęściej już jest na tyle ciepło, że pięknie dekorują mój balkon. W tym roku się pospieszyły z kwitnieniem, jak większość wiosennych roślin również.
Po przekwitnięciu odwożę je z powrotem i po zimie spędzonej w bardzo spartańskich warunkach przepięknie zakwitają :)
Dziękuję Wam za wszystkie wizyty, za przemiłe komentarze i pozdrawiam wiosennie.
Tereniu cieszę się, że drobiazgi się spodobały:)
OdpowiedzUsuńa poza tym same piękne rzeczy dostałaś!
Pozdrawiam Cię serdecznie weekendowo:)
Dziękuję Elu i przepraszam, że tak późno !!!
UsuńJutro się zapowiada wspaniały dzień - "Papiorzany Comber " w Katowicach. Jedziemy z Moniką i maluchami, którzy są zapisani na warsztaty :) Tylko, ciekawe, ile godzin tam z nami wytrzymają ....
Ściskam mocno.
Piękne prezenty gotowy materiał do wykorzystania
OdpowiedzUsuńDziękuję imienniczko za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie.
Usuńjakie wspaniałe karteczki
OdpowiedzUsuńMasz rację, przepiękne, a życzenia serdeczne !
Usuń:)))
OdpowiedzUsuńJuż wróciłam :)
Piękny kolor kwiatuszków, czyli nie kwitną przez lato ?
cudne, takie delikatne
Dobrze, że wróciłaś Elu !!! Bardzo się cieszę.
UsuńNiestety, kliwia kwitnie dość długo, ale raz. czasami zakwita jeszcze jesienią. Potrzebny jej okres zimna, żeby zakwitła.
Dlatego u nas zimuje w ogóle nie ogrzewanym zimą, ale ocieplonym domu.
Pozdrawiam słonecznie.