Witam serdecznie !!!
Musiałam znowu odłożyć haftowanie pamiątek i wrócić do needlepoint'owych ściegów.
Trwa SAL
na blogu Olgi HDstitch. Pierwszy etap pokazałam w poprzednim poście
- tutaj.
Drugi etap okazał się bardzo czasochłonny na wybranym przeze mnie lnie. Te same ściegi na momokanwie powstałyby znacznie szybciej :) Nie udało mi się wyszyć wszystkiego - brakuje środkowych "strzałek" Amadeusa. Możliwe, że zostawię puste miejsce na przywieszkę:)
Przede wszystkim moje oczy zawiodły i nawet z lupą mi się źle haftowało..........
Projektantka promyki i kilka ściegów wykonała nićmi holograficznymi. Ja jednak wybrałam mulinę DMC 4075. Nici holograficzne mam w różnych kolorach głównie z firmy Madeira Spectra itp.
W ramkach wykorzystałam koraliki TOHO Round 11 Opaque Reinbow Sour Apple.
Dziś o godz. 21 czasu moskiewskiego zdjęcia drugiego etapu wiosennego "cukierka" muszą dotrzeć do projektantki i mam nadzieję, że moje już są na miejscu :)
Serdecznie dziękuję Oldze za wspaniały projekt !!!
Album z pracami uczestniczek jest
tutaj. Dużo nas :)
Na zdjęciach kolor lnu zmienia się w zależności od światła, przepraszam, ale nigdy się nie nauczę .
Dziś był już przymrozek, świeciło słonko, a teraz jakiś koniec świata - czarne chmury i wiatrzysko szaleje. Bratki pięknie rozjaśniają szarość dnia i mrozy im nie straszne.
Pozdrawiam ciepło i życzę Wam słonecznych dni.