Witam ciepło w piękny, słoneczny dzień wyborów do parlamentu!
Nikt nie może powiedzieć, że pogoda przeszkodziła w wyjściu na spacer do lokalu wyborczego.
Po spełnieniu obywatelskiego obowiązku, usiadłam z kawą na balkonie i przyszyłam kilka koralików do choinki nieskończonej w Ustroniu. Złote koraliki mi się gdzieś zaplątały, a nie chciałam kupować na miejscu nowej paczki, więc choinka musiała poczekać na mój powrót do domu.
Jedną z pamiątek X Warsztatów Twórczo Zakręconych w Ustroniu były takie piękne kubki.
Moja choinka prawie udekorowana, tylko jeszcze gwiazdki brakuje.
Darmowy wzór wraz z instrukcją jest na stronie
http://www.neonflamingo.com/TrimTree/Directions.htm . Jednym ściegiem needlepointowym - leaft stitch - powstało to drzewko. Haftowałam na monokanwie Royal Canvas 18.
Choinkę haftowałam kordonkiem Anchor 5 nr 1355 wieczorem po przyjeździe do Ustronia i chyba nigdy tyle nie prułam, co wówczas. Życie towarzyskie czasami jednak przeszkadza w robótkach.
Ozdobiłam koralikami TOHO Round 11
Renatę
Wcześniej w domu powstała choinka haftowana muliną DMC nr 4050. Z czerwonych koralików TOHO Round 11 zrobiłam łańcuszki.
Tutaj wyraźnie widać ścieg, który tworzy gałązki choinki.
Choinkę oprawiłam w kartkę. Napis dodam później, muszę uzupełnić zapasy, Święta za chwilkę.
Obie choineczki razem, ale kordonkowa dopiero zostanie oprawiona w ramkę jako obrazek lub również w kartkę. Kartki były wykonane, żeby pokazać jeden wzór wyszyty różnymi nitkami.
Przy okazji pokażę dwie piękne bombki ubrane w frywolitkowe szatki przez
Renatę, bardzo dziękuję Renulku.
Mimo świątecznego motywu, pogoda dziś letnia i róże nadal pięknie kwitną. Inne kwiaty również.
Życzę Wam słonecznego nadchodzącego tygodnia!