W czerwcu nie miałam czasu na haft i w moich "Słonecznikach" z firmy przybyło tylko kilka krzyżyków. Mam nadzieję, że w lipcu będzie lepiej.
Z takim stanem mojego haftu zakończył się czerwiec, przybyło tylko trochę zieleni :)
Tyle wyhaftowałam do końca maja :)Teraz kilka migawek z czerwcowych postępów :
https://kreatywna.tv/nowy-haft-na-nowy-rok-2021-6-podsumowanie-czerwca/
Haftuję zgodnie z instrukcją 1 nitką muliny DMC na lnie 30ct.
Pozdrawiam serdecznie!
Tereniu ,najważniejsze że do przodu nawet te trochę krzyżyków.Przecież to nie wyścigi tym bardziej że wyszywasz jedną nitką.Wiem jak to męczy oczy.Piękny jest ten wzór ale jak dla mnie za duży.Wystarczy mi pomarańczarka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo Elu. Jestem w domu, ale jakoś trudno mi zabrać się za hafty. Na stole leżą Słoneczniki nieruszone, tło z "Jezusa" również, a już jest 12 lipiec.... Ten czas jest "gupi", pędzi jak szalony.
UsuńPowodzenia z "Pomarańczarką"
Przy takich drobniutkich krzyżykach to i tak duży postęp. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńTo nie są drobne krzyżyki - takie jak na kanwie "16". Haftuję na lnie przez 2 nitki tkaniny. Jedna nitka muliny nie kryje dokładnie, ale stwarza efekt akwareli :)
UsuńPozdrawiam słonecznie.
Dla moich oczu i tak malutkie, pozdrawiam :-)
UsuńWierzę 😊 Oczy mi się przyzwyczajają do drobiazgów, ale robię przerwy. No i najlepiej haftuje mi się w świetle dziennym.
UsuńNiezmiennie mnie zachwycają te Słoneczniki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie też, a mimo to leżą odłogiem.... Koszmar... Zwykle latem na balkonie lub w ogródku lubiłam z haftem posiedzieć.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Słoneczniki zachwycają! I nie powinnaś się przejmować że przybyło trochę zieleni, są piękne i wiem że niedługo wrócisz do nich z nowym zapałem:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Karolina <3 Prędzej te ogrodowe przekwitną niż moje zakwitną :)
UsuńNa pewno ciąg dalszy nastąpi, ale z jakim tempem, to ja nie mam pojęcia ....
Pozdrawiam serdecznie.