Piękny dziś dzień listopadowy - słoneczny i świąteczny.
Mnie katar zmusił do "siedzenia" w domu, nawet robótki leżą odłogiem zastąpione pudłem z chusteczkami.
Wpadłam tylko pokazać Wam kolejną bransoletkę wykonaną nieparzystym ściegiem peyote na metalowej bazie.
Wykorzystałam koraliki :
TOHO Treasure 12o Opaque - Lustered Baby Blue ( nie mam naklejki i nie wiem, czy to na pewno odpowiednia nazwa)
TOHO Treasure 12o Opaque Whaite.
Szyłam igłą nr 12 nićmi Tytan 100 z Ariadny, pasek jest wiotki i nie wiem, na ile wytrzymały.
Zdjęcia robocze z nitkami, ponieważ muszę reklamować kupione metalowe bazy - są niedoszlifowane w środku, chropowate.
Wzór z mojej dużej kolekcji szlaczków do haftu krzyżykowego dopasował się idealnie do bazy o średnicy 65 mm i szerokości 82 mm. Nie mam pojęcia jakim cudem, ponieważ nie rozrysowałam wzoru na całość, tylko mały fragment :)
Zdjęcie z internetu
Radosnego świętowania !!!
Śliczna bransoletka, zdrówka zyczę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję !!! Chyba mi ten katar minął równie szybko, jak się pojawił.
UsuńBardzo ładna bransoletka, podoba mi się jej delikatność :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam słonecznie.
UsuńTereniu-przepiekna!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Kasiu i pozdrawiam serdecznie !!!
UsuńI nad morzem słońce świętowało. Bransoletka śliczna :-)
OdpowiedzUsuńListopad nas zaskakuje bardzo pozytywnie w tym roku :)
UsuńDziękuję Anette !
Tereniu, bransoletka super! Czy pozwolisz, żebym kiedyś zmałpowała Twój wzór?
OdpowiedzUsuńŚciska cieplutko i zdrówka życzę!
Katar minął na szczęście; nie wiem co to się stało rano....
UsuńOluś !!! Kopiuj sobie, ile chcesz .... będą następne.
Ja sobie przejrzałam wzory w temacie "Szlaczki i rameczki" i rysowałam na zwykłej kartce w kratkę różne możliwości. Lepszy byłby "plaster miodu" do peyotowych wzorów. Do wzorów szerszych bransoletek wykorzystam. Mnie niestety metalowe bazy nie pasują :(
Tereniu, dzięki, dzięki, dzięki!!!! Kiedyś w dalekiej przyszłości na pewno!
UsuńMetalowe bazy bransoletek obchodzę szerokim łukiem, bo rozmiarów dla mnie nie produkują :(
Nitka jest wytrzymała, ja szyję nićmi Tytan 60 ariadny, próby rozerwania bransoletki peyotowej skończyły się niepowodzeniem, cellka monstre rozeszła się raz, ale nie z powodu słabości nitki tylko przez nieprawidłowo zawiązany supełek :/
Tereniu, może ten katar to przez poranne mgły i siąpawicę na dworze?
UsuńMożliwe, najważniejsze , że minął... :)
UsuńJa szyłam ostatnio nićmi Sono (?) - marzenie, najlepsze, jakie miała w rękach. Tylko cena zaporowa przeszło 20 zł za 100metrów. W Kadoro ostatnio ich brakuje. Chyba jednak kupię, bo mi się marzą szerokie peyotem szyte bransoletki - motywy kwiatowe.
Jeśli już znasz te nici i dobrze Ci się z nimi pracuje, to kup i koniecznie pochwal się już uszytymi szerokimi kwiecistymi peyotami :)
UsuńOlu !!! Ja nie wiążę nitek, tylko je zaszywam.
UsuńJeżeli chodzi o marzenia............. to nie mam pojęcia kiedy to bransoletkowe zrealizuję. Bardzo długa lista już istnieje :):):)
ale super
OdpowiedzUsuńDziękuję :):):)
Usuńwow! cudeńko:)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo !!!
UsuńSliczna i taka delikatna i mnie sie kojarzy z latem
OdpowiedzUsuńZasługa błękitu :)
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie.
Śliczna bransoletka. Kojarzy mi się z Grecją :)
OdpowiedzUsuńDziękuję !!! O greckich wzorach też myślałam.... Szybciej się wzory szlaczków wymyśla; nie tak szybko szyje.
UsuńKolejne powstają; tylko nie mam odzewu ze sklepu w sprawie reklamacji wadliwych metalowych baz.
Napiszę jeszcze raz i odsyłam oraz od razu opinię odpowiednią wystawię....
Jaka piękna O.O!
OdpowiedzUsuńDziękuję Weroniko !!!
Usuń