Dziś pokażę zdjęcia z warsztatów, które odbywały się w "Tulipanie" i "Magnolii".
Przepraszam za jakość, trudno zwalać winę na warunki - nie potrafię robić porządnych zdjęć i już.
Tymczasem moje koleżanki prosiły o relację.....
Warsztatów zorganizowano mnóstwo, najróżniejszych - nie sposób pokazać wszystkiego, a to co pokażę powstało w czasie, gdy nie uczestniczyłam w warsztatach.
W ciągu Zjazdu 1 osoba mogła zaliczyć 7 warsztatów i rzeczywiście wykorzystano pracowicie pobyt w Ustroniu. Jednak co za dużo, to niezdrowo - kiedyś przecież trzeba było zobaczyć, co i jak inni robią oraz porozmawiać za znajomymi.
Bardzo dziękuję wszystkim instruktorom za trud włożony w przygotowanie i w przeprowadzenie warsztatów !!!
Ciąg dalszy nastąpi ................. moje oczy domagają się odpoczynku. Jutro znowu "pobawię" się zdjęciami i pokażę kolejne warsztaty. Na wszystkie nie udało mi się dotrzeć z aparatem, a część zdjęć w ogóle nie nadaje się do niczego.
Pozdrawiam Was ciepło !!!
Duzo sie dzialo . Dzieki,ze zechcialas to zrelacjonować .
OdpowiedzUsuńDzieje się zawsze bardzo dużo i bardzo ciekawych rzeczy. Nie ma czasu ani na część ....
UsuńDziękuję i pozdrawiam cieplutko.
Tereniu ależ Wam zazdroszczę. ech... tak by mi się przydał taki wyjazd... tak by mi się przydał. może na wiosnę gdzieś się wybiorę ech...
OdpowiedzUsuńReniu !!! Mam nadzieję, że Ty będziesz mogła również prowadzić warsztaty i na miejscu pokażesz swoje cudne prace.
UsuńOby tylko za rok odbył się kolejny Zjazd, bo teraz dopiero Organizatorzy przekonali się jaką ciężką pracę miała Asia przy poprzednich 4 zjazdach.
Zadzwonię, to sobie porozmawiamy, albo w listopadzie wybierzesz się do Świętochłowic, choć na 1 dzień.
Ściskam bardzo mocno.
Oj, ale się działo!:)
OdpowiedzUsuńMusisz się wybrać w następnym roku, bo to trzeba przeżyć :)
UsuńZwróciłam uwagę na filcowanie. Właśnie zaczęłam się go uczyć, a tam takie cudeńka były robione :-)
OdpowiedzUsuńTo nie jest filcowanie, to malowanie wełną czesankową. Gotowy obrazek trzyma szyba w ramce, jak Ci się znudzi "malujesz" inny :)
UsuńFilcowanie też było, ale tam nie dotarłam z aparatem.
O widzisz, a ja myślałam, że to filcowanie, że się obrazek układa i igłami nakłuwa i wychodzi taka obrazkowa aplikacja. Nawet zaczęłam myśleć, żeby coś takiego zrobić
UsuńNa pewno się da takie obrazki filcować, na tej samej zasadzie, co wszystkie torby, szale itp. itd.
UsuńNie musi wtedy wszystkiego szyba ściskać.
Powstały same cudeńka, wszyscy skupieni, ale widać zadowolenie na buziach :)
OdpowiedzUsuńJak się nie cieszyć, gdy znowu coś innego potrafi się zrobić :)
UsuńAle fajnie :)
OdpowiedzUsuńMoże też się wybierzesz za rok :)
Usuńoj tak działo się !!! atmosfera cudna - zawsze wracam podbudowana.uściski Tereniu
OdpowiedzUsuńDuch rękodzieła w narodzie ni ginie, wręcz przeciwnie :):):)
UsuńJak się nie zapiszę do Ciebie na haft, to nie porozmawiamy spokojnie :)
Ponownie próbuję. Piękne zdjęcia zamieściłaś. Tereniu co dziewczyny robią z tej grubej tasiemki /1 zdjęcie/ ? Na kolejnym
OdpowiedzUsuńzdjęciu zauważyłam piękną serwetę z gwiazdek, ale nie wiem czy jest to serweta robiona szydełkiem?
Wszystkiego bym chciała spróbować, mam nawet książkę "Haft wstążeczkowy", ale tyle musiałabym kupić materiałów.
Też jestem zdania, że rękodzieło obroni się przed zalewem maszynowych dziergadełek. Pozdrawiam Joaska
Udało się tym razem :) Tylko napisałaś przy starszym temacie.
OdpowiedzUsuńNa 1 zdjęciu - http://www.dmc-cw.com.pl/dmc.php?1925,hoooked-zpagetti-mini.
Serwetka jest pewnie własnością Piwonii, bo na stole leżą jej prace - koronka pętelkowa.
Do haftu możesz wykorzystać zwykłe wstążki, można się nauczyć samemu.
Dziękuję Joaśka i ściskam mocno.
Joaśka ! Znalazłam - serwetka szydełkowo - pętelkowa http://tworczozakreceni.pl/photos/image/8397/serwetka-szydelkowo-petelkowa
Usuń