Dawno mnie nie było, znowu mam zaległości. Nie pokazałam m.in mojej pechowej pamiątki, o której pisałam tutaj.
Z powody różnych zawirowań życiowych nie wyhaftowałam nowej tylko skończyłam to co zaczęłam.
Taki haft "poszedł" w świat :(
Byłam i praktycznie nadal jestem uziemiona, choć pierwszy raz od dawna jestem w domu na wsi.
To co tu zastałam przygnębia, swoich owoców i orzechów nie będziemy mieli w tym roku, z wyjątkiem agrestu i porzeczek.
Może jutro uda mi się posadzić mieczyki, dalie i kanwy, które pewnie zakwitną we wrześniu.
U mnie kwitną ( teraz! ) pełne narcyzy, tulipany ( choć też kilka zmarło) i moje ukochane konwalie.
Hiacynty przekwitły.
Ciepłego słonecznego weekendu Wam i sobie życzę !!!
konwalie......
OdpowiedzUsuńa pamiątka jest urocza i wcale mankamentów nie dostrzegam.
Nie masz u siebie konwalii ? Wyślę Ci w liście kłącza, nawet jak się listki pogniotą, to rośliny odrosną.
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam.
Przepiękna pamiątka!
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo miła :) Dziękuję <3
UsuńPiękna pamiątka! Wiedziałam, że można ją uratować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Prawie gotowanie pomogło, mimo kolorowej kanwy i ramka na zagnieceniu itd itp :)
UsuńWstyd mi potworny, że tak długo się tym bujałam.
Wspaniała a chciałaś ją spisać na straty :)
OdpowiedzUsuńJakby nie różne problemy i mój leń zrobiłabym od nowa :)
UsuńPozdrawiam Gosiu <3
Jednak uratowałaś pamiątkę :-)
OdpowiedzUsuńKonwalie są cudowne i zawsze będą kojarzyć mi się z pierwszą komunią mojej siostry - jako jedyna trzymała w rękach mały bukiecik, właśnie z konwalii - wyglądało to przepięknie, a był to pomysł mojej mamy.
Spróbowałam :)
UsuńKonwalie kocham miłością pierwszą, odziedziczoną po mamie :)
Wygląda pięknie! Dobrze, że udało się ją uratować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńZadowolona nie jestem wcale :(
Przepięknie wygląda ta pamiątka, zachwyca delikatnością:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Kochana jesteś bardzo - dziękuję <3
UsuńPiękna pamiątka wyszła, taka delikata.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Małgosiu i pozdrawiam słonecznie <3
UsuńCzemu owocków nie będzie mieli? Pamiątka bardzo, bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńKwiaty na drzewach i całe drzewa pomarzły podczas wiosennych późnych mrozów Weroniko.
UsuńDziękuję za miłe słowa o pamiątce <3
Ja tam żadnych niedoskonałości nie widzę, piękna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Aniu za odwiedziny i miłe słowa <3
UsuńNie wiem czego się czepiasz przy tej pamiątce. Ja nic nie dostrzeglam. Śliczny haft!
OdpowiedzUsuńPonaprawiałam co się dało :)
Usuń