Koniec czerwcowych wspomnień, już jestem na bieżąco :) Kilka drobiazgów jednak mi umknęło bez dokumentacji. Tak to bywa, gdy na bieżąco nie prowadzę zapisów w tym robótkowym pamiętniku.
Wreszcie krzyżyki, bo mamy najdłuższe dni w roku i staram się wykorzystać światło dzienne. Tylko zarówno poranki, jak i wieczory w tym roku są bardzo "rześkie". Nie sprzyja to siedzeniu w ogródku z robótką.
Obrazek wg projektu Tiny Chaden z bukietem białych róż przeleżał u mnie wiele lat i wreszcie go wyjęłam z szuflady.
W zestawie komplet oryginalnych mulin DIM, kanwa 18 Ct, igła, schemat i instrukcjaWzory ze złotej kolekcji są bardzo ciekawe - krzyżyki i półkrzyżyki są haftowane dwoma lub jedną nitką. Są również blendy, czyli łączenie dwóch różnych kolorów. Dlatego dzienne światło bardzo przydatne :)
Nie miałam na działce tamborka, dlatego na zdjęciach pognieciona kanwa...
W środę już nie mogłam korzystać z pięknej, letniej pogody i haftować w ogródku i później na balkonie - zimno, mokro i ponuro.
Cieszę się bardzo z tych pierwszych krzyżyków, mimo, że prucie już było. Bez tego się nie liczy :)
Mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi...
Białe, pachnące róże w ogródku też kwitną :)
Może w lipcu posty będą się już ukazywać na bieżąco, o ile będę miała co pokazać. Z tym u mnie bardzo ciężko. Teraz czekają na mnie owoce. Truskawek trochę w słoikach, a dziś woła dojrzała czerwona porzeczka - będzie sok :)Pozdrawiam ciepło i życzę słonecznych letnich dni.
No jak to nie będziesz miała co w lipcu pokazać? A przetwory? Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńTrochę przetworów powstało, czarna porzeczka dojrzewa... Nie będę ciągle słoików pokazywać.... Ostatnio byłam na "koloniach kołderkowych" w Koninie i nie zrobiłam ani jednego zdjęcia. Coś napiszę za jakiś czas, bo na razie to nie mam "weny" , no i muszę koleżanki o zdjęcia poprosić :)
UsuńPozdrawiam serdecznie z ogródka :)