Dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod tematem ze świąteczną kartką, zarówno na blogu, jak i na FB.
Dziś również haft krzyżykowy - ciąg dalszy " Jesiennego spaceru w Paryżu" V. Enginger.
Za dużo xxxxxx nie przybyło m.in z powodu pomyłki przy haftowaniu litery P. Pomyłkę bez wysiłku udałoby się zatuszować, ale ja widziałam :) Postanowiłam spruć i z rozpędu zaczęłam od ...... dobrego końca. Nie udało mi się skończyć, a w najbliższych dniach nie będę miała czasu - sobotę i niedzielę spędzę na "kołderkowym spotkaniu " w Warszawie. Nie mam jeszcze nic przygotowane, a mam jeszcze kilka innych "robótek" do skończenia.
Dlatego dziś tylko dwa prawdziwie jesienne zdjęcia :)
Haftuję na lnie obrazkowym w kolorze kości słoniowej 30 Ct z firmy Permin muliną DMC.
Tutaj można przeczytać o początku mojego haftu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam już dzisiaj pięknego weekendu !!!
Pociesze Cię, że ja też zaczęłam ostatnio nową rzecz od prucia;) Chyba jednak lepiej na początku niż w połowie...
OdpowiedzUsuńTo będzie piękny haft!
Zobaczymy co wyjdzie :) Praca i inne obowiązki przeszkadzają...........
UsuńWieża jest...czyli wszytko jest na dobrej drodze :)
OdpowiedzUsuńWieża wcześniej bardziej mi się podobała bez wypełnienia - sam konstrukcja. Masz rację, wiadomo, że w Paryżu jesteśmy.
UsuńPozdrawiam cieplutko <3