Za tydzień piękne Święta, a ja tymczasem pokażę jedną z zaległości niezbyt pasującą do Adwentu. Jakiś czas temu uszyłam needleroll wyhaftowany przeszło dwa lata temu oczywiście wg projektu Olgi HDstitch. Miałam zamiar uszyć poduszkę, bo haft był duży; udało mi się nawet zdobyć odpowiednie materiały. Tylko, mnie taka dekoracja nie pasuje, dlatego powstał kolejny "cukierek" do kolekcji - mam wzornik, nie zajmujący za dużo miejsca :)
Haftowałam na tkaninie do hardangera DMC muliną DMC variations (multicolor) nr 4240, 4124 i 4050, dlatego wyszedł mi duży ten needleroll. Tkanina w dynie z mojej kolekcji amerykańskich tzw. "tłustych ćwiartek".
Dziś wysłałam upominek świąteczny dla koleżanki z Forum "Kołderki za jeden uśmiech", nad którym ostatnio pracowałam. Pokażę po Świętach. Powstało też trochę prostych wisiorów, ale jakoś nie znalazłam czasu, żeby je pokazać. Jutro muszę umyć okna i upiec ciasto, w sobotę mam dwa przedświąteczne spotkania, w niedzielę goście - bardzo się cieszę, ale żeby ten czas choć trochę zwolnił......
Życzę Wam spokojnego i radosnego oczekiwania na Święta.
Fajny ten cukiereczek,mogłam sobie pooglądać ściegi .Dzięki za zbliżenia,szczególnie podoba mi się siateczka z koralikami.Na kolejny cukierek musi znaleźć się czas.Właśnie się zapisałam.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSiateczka też mi się podoba. Cieszę się, że będziemy razem haftować, choć nie wiem, jak sobie poradzę. Krzysia zrezygnowała tym razem, a nie znam decyzji Ulki, nie zaglądałam dziś na żadne strony.
UsuńCukiereczek wygląda fenomenalnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu i pozdrawiam przedświątecznie.
Usuń