Niedzielę z córką i Kacprem spędziłam na Jarmarku Rzeczy Ładnych. Tym razem było mniej wystawców niż w pierwszym terminie Jarmarku. Na stronie wydarzenia nie ma żadnej relacji z wydarzenia. Tylko na FB na stronie Jarmarku można zobaczyć kilka zdjęć.
Ja sama siedziałam na stoisku córki i nie oglądałam innych stoisk. W dodatku kilka zdjęć w ogóle mi nie wyszło...
Podziwialiśmy z Kacperkiem haftowane kartki pani Marii Małeckiej-Samończuk (mam nadzieję, że nie pomiliłam), tylko ktoś, kto sam haftuje potrafi docenić pracę :(
Dzięki mężowi, który nas odwiedził, trafiłam na stoisko z patchworkami pani Beaty Oszytko Galeria Koral-Art z Opola. Niestety zdjęcia mam fatalne
Zainteresowanym polecam zdjęcia patchworków i innych prac ze strony podanej wyżej oraz albumy na FB.
Były również m.in "klocki" - na stoisku Lud-Art z Krakowa
Kilka innych migawek, jakoś nie było okazji z aparatem polatać, poza tym trzeba pytać o pozwolenie.
Stoisko dzieli z nami Pastelowa Pracownia. Dwa pokazane wyżej zdjęcia zrobiła córka, a ja je "pożyczyłam" z FB :)
My wrócimy do MDK w Chorzowie Batorym 25 marca 2018 na XXI Jarmark Rzeczy Ładnych, jak życie pozwoli :)
Pozdrawiam serdecznie!
miło zobaczyć taką relację
OdpowiedzUsuńOj, bardzo okrojona ta relacja. Pozdrawiam Eluniu <3
UsuńFantastyczne stoiska :)
OdpowiedzUsuńTeraz żałuję, że zrobiłam więcej dokładniejszych zdjęć :(
UsuńMilo Was zobaczyc☺
OdpowiedzUsuńA wystawcy cóż, wszystko drożeje to ludzie mniej kupuja takich rzeczy chociaz galerie oblegane 😕
Dziękuję Sofi i pozdrawiam ciepło :)
Usuń