Witam serdecznie !!!

środa, 16 października 2019

X Warsztaty Twórczo Zakręcone - moje pamiątki

Witam serdecznie !!!
Warsztaty nam bardzo szybko minęły, było fantastycznie - kto nie był, a ma dostęp do FB może zobaczyć bogatą fotorelację Asi 3-6.10.2019 X Zjazd Twórczo Zakręconych
Skopiowałam podsumowanie warsztatów  jednej z organizatorek, Kasię Kubaszewską:
10. jubileuszowe Warsztaty Twórczo Zakręcone już za nami 😭. W tym roku pobiliśmy kolejny rekord - w samych warsztatach uczestniczyło 338 osób, znowu o 15 więcej niż w roku poprzednim, odbyło się 145 trzygodzinnych bloków warsztatowych z 75 różnych technik rękodzieła (w tym 10 warsztatów dla dzieci), które prowadziło 44 instruktorów, . Można było również roztrwonić troszkę grosza w 12 sklepikach, które jak co roku towarzyszyły twórczym zmaganiom. Podczas naszego wydarzenia zostały również przeprowadzone trzy prelekcje: "Prezentacja preparatów mix mediów i nowych produktów", "Światłocień w hafcie cieniowanym" - ćwiczenia i zagadki" oraz "Prezentacja programu Patterns Ruler - do technik peyot, brick i krosno bez drukowania wzorów koralikowych. Kolejne spotkania warsztatowe w Ustroniu to: 2. "Zakręcony Patchwork", który odbędzie się w dniach 5-8.03.2020 r. oraz 11. Warsztaty Twórczo Zakręcone w terminie 8-11.10.2020 r., na obie imprezy już dzisiaj serdecznie zapraszamy miłośników rękodzieła.
Na powitanie w Gwarku uczestnicy Warsztatów dostali taki piękny zestaw pamiątkowy
Już mogę serdecznie zaprosić - do zobaczenia w marcu :)
Ja w tym roku nie zrobiłam zdjęć nawet podczas prowadzonych warsztatów, nie było czasu :) Również z warsztatów, w których ja brałam udział.Postanowiłam nauczyć się szyć kolczyki tzw indiańce z koralików TOHO Round 11 w dwóch kolorach szarym i czerwonym, nie spisałam nazw koralików, ale to prawdopodobnie matowe Opaque Gray i Opaque Pepper Red.
 Nie ułożyłam ładnie kolczyków, ale zdjęcie pokazuję, bo róże piękne :)
Po raz kolejny, a sumie trzeci raz podczas tych 10 lat Zjazdów Twórczo Zakręconych, wzięłam udział w warsztatach kartonażu i powstało kolejne pudełko
Wspaniałe dni minęły błyskawicznie, nawet z wieloma znajomymi nie było czasu porozmawiać, bo ciągle gdzieś się coś ważnego działo.
Pamiątek z Ustronia mam jeszcze kilka - tkanin nie będę pokazywała, ale kilka znowu przybyło.
Najważniejszy jest jednak prezent imieninowy, jaki sobie sprawiłam w dniu imienin w sklepie DMC.
 Mam kolejną książkę mojej ulubionej projektantki Marie Therese Saint Aubin.  Ciągle jednak brakuje mi albumowego wydanie Roses MTSA. Może kiedyś uda mi się zdobyć kolejne.
 Jednak ponieważ koralikami również często się bawię i to podczas wyjazdów, kupiłam sobie jeszcze inny prezent - taki mały "laptop" baby-kasetka przenośna, do pracy z koralikami. Takie bardzo praktyczne cudo znalazłam w sklepie Image-Arte. Już kilka razy mogłam je wykorzystać m.in podczas warsztatów.
Niedługo, bo w marcu znowu powita nas ten napis na parkingu przed "Gwarkiem", ciekawe kogo spotkam :)
Na koniec lato w październiku - 14.10 w naszym ogródku pszczoły i motyle korzystały ze stołówki przez cały ciepły dzień
Zapowiadają właśnie ochłodzenie, a takie dwa cudnie gorące dni minęły.

Życzę Wam kolejnych wspaniałych, słonecznych i ciepłych dni!!!

4 komentarze:

  1. trochę zazdroszczę.....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniałe wydarzenie! Uwielbiam taki zakręcone, twórcze spotkania!
    Wdać, że dobrze się bawiłaś i stworzyłaś wspaniałe pace!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację - wspaniała impreza, to trzeba przeżyć :)
      Zapraszam w marcu ( patchworki i inne rękodzieło) oraz w październiku - mnóstwo najróżniejszych warsztatów :)
      Dziękuję za miłe słowa i odwiedziny.

      Usuń