Druga bliźniacza lawenda gotowa :) Pierwszą można zobaczyć w dwóch postach :
https://terenias.blogspot.com/2021/05/wedding-herbs-lavender.html
https://terenias.blogspot.com/2021/09/wedding-herbs-lavender-2.html
Wzór Marie Barber zamieszczony w gazecie Just Cross Stitch z roku 2008.
Zdjęcie nie wyszło, może jutro się uda poprawić. Druga lawenda w jasnej ramce. Obydwa obrazki tylko włożone w ramki bez porządnego uciągnięcia, ponieważ nie wiem, jakie się koleżance zamarzą. Obie kupiłam w Pepco, rozmiar 15 x 20 cm.Teraz kilka migawek i tu Was zaskoczę, rozpoczęłam, gdy kwitły mi na balkonie bardzo spóźnione szafirki, a skończyłam, gdy już dawno przekwitły moje lawendy.
Teraz męczę się z kwiatkami szałwii, nie potrafię się chyba w ogóle skupić i pruję po kilka razy w tym samym miejscu....Kończę wspomnieniem soboty 11.09, najcieplejszego chyba wrześniowego dnia :) Ostatnia malwa kwitnie :)
Życzę Wam pogodnych i ciepłych dni!
Czy to w naturze, czy w hafcie lawenda jednakowo zachwyca. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńU mnie zakwitły niektóre krzaczki jeszcze raz.
UsuńPozdrawiam ciepło 💗💗💗
Obydwa obrazki urocze i pięknie wyeksponowane własnie w tych ramkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Anka wybrała Vine ramki, więc przed wyjazdem do Ustronia muszę oprawić porządnie wszystkie cztery, jeszcze w jednej szałwi napisu brakuje. W sobotę wreszcie będę w domu i mogę się szykować na warsztaty.
UsuńPozdrawiam ciepło 💗💗💗
Ciemne ramki miało być, nie sprawdziłam co mi telefon napisał
UsuńPrzepiękny, delikatne kwiatki. Uroczo wyglądają w tych ramkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Bardzo dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie
UsuńMuszę się pochwalić - hafty się podobały dziewczynom podczas Warsztatów Twórczo Zakręconych 😊
OdpowiedzUsuń