Między moimi kwiatkami chowa się groźny kot - filcowy lew uszyty z gotowego zestawu.
Kilka takich zestawów odkupiłam od koleżanki i ......... zostały w szufladzie nieruszone, jak wiele moich zakupów. Porządki zaczęłam robić i w ten sposób mam gotową jedną przywieszkę.
Sama głowa już stanowi fajny dodatek i na pewno powstaną kolejne takie przywieszki - breloczki do kluczy, kosmetyczki lub torby.
Kiedy powstaną kolejne mini-maskotki nie wiem, ale już opakowania są z brzegu szuflady, a nie upchane z tyłu. Czyli jest szansa, że ujrzą światło dzienne i pobuszują sobie na moim balkonie.
Nie tylko na balkonie i w ogródku wszystko ładnie kwitnie, ale również w mieszkaniu mam kwiaty.
Dziś storczyki :)
Życzę Wam miłego i słonecznego weekendu!!!
Fajny filcowy lew,widzę go jako przywieszkę do letniej torby.
OdpowiedzUsuńPięknie kwitną Twoje storczyki.Moje dopiero czają się z pączkami po długim odpoczynku.
Pozdrawiam .
Dziękuję bardzo Elżusiu <3 Lew już był na spacerze razem z moją torbą :) Trochę większy z materiału będzie świetny na kwadraty paluszkowe :) Może w Koninie coś wymyślimy :)
UsuńStorczyki też chwiiiilę odpoczywały, reszta nadal śpi.
Pozdrawiam słonecznie, wreszcie się przejaśniło:)
Bardzo fajny lewek:-) Urocze są takie maluszki i sama czasem kupuję podobne zestawy dzieciakom;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Dziękuję bardzo. Z wnukami kiedyś sowy i sówki szyliśmy, również paluszkowe zoo, ale wyrośli :)
UsuńPozdrawiam słonecznie.
świetny lew, bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Adrianno za miłe słowa <3
UsuńSuper lew, fajny dodatek do torby :3. Jeśli chodzi o storczyka to moim faworytem jest numer 2 :)
OdpowiedzUsuń