Wiosnę astronomiczną przywitał księżyc w pełni i ...mróz. Dziś od rana zimno i ponuro, ale ja kwiatami witam najpiękniejszą porę roku.
Kwiaty żywe, cudnie pachnące oraz sztuczne na styropianowych pisankach u mnie kwitną pastelowymi i nie tylko, kolorami.Jajka mają wieszaki zamontowane i w zależności od potrzeb dodam krótkie wstążki, żeby można je było zawiesić na wiosennym bukiecie lub długie do powieszenia w oknie.
Kupiłam kiedyś róże piankowe i wreszcie je zużyłam, nie lubię takich kwiatów, ale z daleka nie widać :) Do zdjęć używałam kółek styropianowych, ale nie zdążyłam ich w żaden sposób "ubrać"
Oprócz sztuczności, to u mnie jednak przede wszystkim żywe kwiatki pięknie kwitną :)
Wiosennej pogody ducha Wam życzę!
Dziękuję bardzo, żywy jest pachnący hiacynt i bratki z balkonu. Z żywych kwiatów tylko na piance, którą da się nawilżać można robić. Tylko i tak za długo nie pożyją :(
OdpowiedzUsuńAle cudowny pomysł, genialny w swojej prostocie! Cudowne są te jajeczka.
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale pomysł już stary - od lat mam jajka w kwiatki ubrane, albo w szmatki :)
Usuń