Udało mi się skończyć walentynkowy "cukierek" bez długiego odwlekania. Dobrałam tkaninę, choć u mnie w szafach szarości raczej nie ma. Needleroll "February" wg projektu Olgi HDstitch z moją kolorystyką w szarościach i czerwieni.
Dla zainteresowanych wymiary haftu ok 8 cm x 9 cmZszyłam tkaninę i wypchałam kulką silikonową.
Gotowy needleroll związałam czerwoną wstążką.
Tło lepsze czerwone z dodatkiem białych, pachnących hiacyntów.Postanowiłam moją najnowszą pracę zgłosić do wyzwania lutowego SZUFLADY - "Szaro-buro nie ponuro"- u mnie szarość i czerwień.
Przypominam - haft na tkaninie perllen ct 32 mulinami DMC oraz z koralikami TOHO Round 15 Nickel.
Poszczególne etapy haftu można zobaczyć w postach:
Serdecznie pozdrawiam i życzę Wam wspaniałej niedzieli ze słonkiem oraz wysoką dodatnią (!) temperaturą!
Bardzo byłam ciekawa jak będzie sie prezentował gotowy cukierek .Powiem Ci Tereniu że ze wszystkich cukierków Olgi ten jest dla mnie najładniejszy .Jest taki nieprzeładowany kolorami i ściegami .Nie wiem czy to dobre określenie ale dla mnie jest elegancki o ile można tak to określić. Super !
OdpowiedzUsuńNieśmiało zapytam -czy mogłabyś wrzucić go na Polskiego needlepointa.Będzie ozdobą tamtego bloga
Pozdrawiam ciepło
Bardzo dziękuję Elżusiu <3 Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :) Może wreszcie się zarejestrujesz na FB, chociażby z powodu projektów Olgi. Ciekawe, czy jeszcze na Święta coś udostępni :) Miałam już tyle rzeczy wstawić do bloga z needlepointem, ale jakoś nie wychodzi. Powinnam się zmobilizować i uzupełnić choć częściowo i pokazać te moje różności.
UsuńPrześliczny jest! Niesamowity haft, precyzja i w ogóle cały cukierek zachwyca :). Dziękuję za udział w Wyzwaniu Szuflady i życzę powodzenia :).
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i cieszę się z tak miłych słów.
UsuńPozdrawiam słonecznie.
Twoje cukiereczki są przesłodkie i przeurocze, krótko mówiąc przepiękne :-) Szarość i czerwień, albo czerwień i szarość, to moje dwa ulubione kolory (nie wiem, który lubię bardziej), a ich połączenie to raj dla moich oczu :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi, Tereniu, że nadal mnie odwiedzasz. Tak się złożyło, że moje haftowane kartkowanie mi się przejadło i jeśli coś na moim blogu się pojawi, to nie częściej niż raz na miesiąc. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pamięć :-)
Rzadko gdzieś zaglądam, ale od czasu do czasu udaje mi się trafić do znajomych. Sama wiesz, jak to jest. Masz "zmęczenie materiału" haftem matematycznym. Może jakaś inna technika Ci się spodoba :) Lub w ogóle przerwa na jakiś czas... Ja miałam takie długie okresy. Teraz mam tyle rzeczy do zrobienia, dopóki moje oczy dają radę :) Tymczasem wszystko co robię wymaga dobrego wzroku... Zobaczymy co nam życie planuje. Wiosna się zbliża, ledwo śnieg się topi, a już pierwsze kwiatki rozkwitają. Będzie dobrze.
UsuńPozdrawiam słonecznie <3
Takie maleństwo , a tyle detali. Toż to odpowiednik jaja Faberge.
OdpowiedzUsuńTylko nie złote to "jajo" :) Tym razem nie za dużo tych ściegów, 2 i 3 część stanowią dwa podobne ściegi blackworku.
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam słonecznie.
Bardzo ładny haft i wykonanie całego cukierka:))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz i pozdrawiam słonecznie.
UsuńPiękny 😍 Witam serdecznie w Wyzwaniu Szuflady
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam słonecznie.
UsuńWedług mnie to najpiękniejszy z Twoich Cukiereczków (choć każdy jeden mi się podoba). Ten jest bardzo ozdobny i fantastycznie szaro-czerwony :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiły komentarz Violka i pozdrawiam ciepło.
Usuń