Ostatnio u mnie koraliki rządzą, ale nie wszystko może ujrzeć światło dzienne. Nową bransoletkę w beżach mogę pokazać :)
Bransoletka z koralików TOHO Round 15 na plastykowych bazach.
Szyłam ściegiem nieparzystym peyote, z dwóch kolorów koralików TOHO Round 15Ceylon Ivory i Gold Lustered Dark Topaz. Nici to Nozue Sonoko Natural.
Na drucie jubilerskim między bazy dodałam koraliki TOHO Round 11 Gold Lustered Dark Topaz oraz Fire Polish 6 mm w kolorze Luster Opaque Beige. Dodałam zapięcie, łańcuszek - przedłużkę oraz zawieszkę w kolorze srebrnym.
Do kompletu uszyłam pierścionek. :)
Teraz muszę jeszcze kilka kartek skończyć. 20 sztuk już od dawna w rękach poczty, ale większość z nich po prostu kupiłam.
Życzę spokojnego ostatniego tygodnia przedświątecznego!
Wspaniała biżuteria :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Ulka i pozdrawiam ciepło <3
UsuńBransoletka urocza i na pewno pracochłonna :) Ale warta zachodu , bo efekt końcowy zachwyca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3 Takie zszywanie najdrobniejszych koralików rzeczywiście jest czasochłonne, ale przyjemne :) Tylko oczy muszą współpracować :)
Usuńo Matko..........cudne są
OdpowiedzUsuńDziękuję Eluniu <3
UsuńŚliczna ta bransoletka :)
OdpowiedzUsuńMimo, że to nie moje kolory, ale ta bransoletka "na żywo" mi się też podoba :)
Usuń