W Rudzie Śląskiej Panie szyją tysiące masek dla służby zdrowia i wszystkich potrzebujących. Wiele ludzi pomaga, zamiast tych co powinni.
Musiałam chociaż dla nas uszyć, dzieci mają. Uszyłam 4 sztuki, ale dużo osób wie, że maszyna na mnie działa, jak płachta na byka. Może później powstaną kolejne.
Na zdjęciu 3 sztuki, czwarta była dopiero szyta :) Wykorzystałam taki prosty wzór, ale bez prucia się nie obyło :) film na Youtube
Mąż ma dwie jasne maski ze swojej bawełnianej koszuli, a ja z moich ulubionych Bellusowych szmatek. Flizelin i tym podobnych na wkłady też mam trochę.
Była sobie koszula i mąż ma na razie dwie maseczkiNie zrobiłam kolejnych zdjęć, bo szyłam na raty i skończyłam wieczorową porą.
Moje maseczki są dwustronne, drugie strony białe, bo nie zawsze kolor czerwony będzie mi do stroju pasował :) :) :) Na razie nie wychodzę, ale od poniedziałku zacznę spacery po nieużytkach za naszymi blokami. Ludzi tam prawie nie widać :) Trzeba jakoś się rozruszać.
Zdrowia Wam życzę i wiosny w sercu!
Śliczne maseczki, uważaj z spacerami, by mandatu nie było, 5000 to spora kwota.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3 Nawet 500,00 byłoby za dużo... Tylko, że to siedzenie w domu bardzo mnie osłabiło i muszę powoli się ruszać :)
UsuńSzyj, szyj Tereniu, bo chyba długo będą nam potrzebne ;(.
OdpowiedzUsuńW tej chwili czekam na info z paczkomatu, gumka w drodze, mam zaczęte kolejne. Wszyscy znajomi narzekają na maseczki, a ja próbuję kolejnego wzoru, może wreszcie trafię na taki, że da się ją nosić przez kilkadziesiąt minut.
Mnie ratuje ogród przy domu, mogę bezkarnie się pomęczyć i dotlenić, nie wiem jednak jak długo wytrzymają beze mnie moi podopieczni, a raczej ich rodzice :))).
Może w tym tygodniu pojedziemy do naszego domku z ogródkiem, bo wiosnę w nim tylko na zdjęciach oglądam. Trzeba coś posiać, posadzić, a tu strach w drogę się wybrać - przeszło 30 km mamy.
UsuńCiekawa jestem tych Twoich masek, ciekawe, który model będzie dopasowany :)
Ściskam mocno Krzysiu i zdrowia Wam życzę.
szkoda że ze mnie taki nieuk szyciowy,super je uszyłaś
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, ja też... Ten sam wzór można też ręcznie szyć. Są kursy :)
UsuńNaprawdę ładny efekt, jak na to "nielubienie" się z maszyną.
OdpowiedzUsuń:)
Dziękuję Violka <3 Odrzuca mnie od maszyny, choć coś czasami mi wyjdzie.
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia.