Na Nowy Rok 2020 zaplanowałam haftowanie obrazu "Jezus Miłosierny" wg wzoru z Coricamo, niestety nie skończyłam dlatego w roku 2021 będę kontynuowała moją pracę. Haftuję na lnie 30ct muliną DMC według klucza.
W grudniu haft wyglądał tak :)Z 16 stron schematu mam wyhaftowane kompletnie 3, część pozaczynanych w różnych etapach. 4 strony w ogóle nie ruszone. Teraz wypełniam tło, a najgorzej chyba będzie, gdy dotrę do aureoli.Żeby odpocząć od kolorów tła, wybrałam jeszcze jeden haft -"Słoneczniki
" - do zabawy u Ani https://kreatywna.tv/nowy-haft-na-nowy-rok-2021-szczegoly-i-zapisy/
Podsumowanie roku i linki do poszczególnych miesięcy jest tutaj.
Zobaczymy, jakie będą postępy w tym roku. Oczy zmęczyłam w niedzielę jeszcze innym haftem z mnóstwem półkrzyżyków we wzorze. Pokażę, jak się z nimi uporam :) Zima już chwilowo w odwrocie, dziś już dodatnie temperatury, zapowiadają się roztopy.
U mnie jednak wiosennie, hiacynty pachną i storczyki kwitną :) Tylko na ścianie balkonu jakiś brudny ślad na zdjęciu się pokazał. To chyba ślad po hulajnodze mojego wnuka :) Rano muszę usunąć.
Całkiem sporo masz już wyszyte i w sumie to zostało Ci tło, choć trochę go będzie. Myślę że w tym roku go skończysz. Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, jest tego tła "trochę" no i aureola.
UsuńPozdrawiam dziś ciepło i słonecznie.
Bardzo dużo już wyszyłaś, wygląda pięknie. Trzymam kciuki za postępy
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, zostały szarości i czarny. Napis kolorowy i ...........aureola.
UsuńDlatego mobilizacja potrzebna :)
Trzymam zatem kciuki za to postanowienie i ukończenie tego haftu w tym roku :)
OdpowiedzUsuńWstyd byłoby nie skończyć, dziewczyny w tempie błyskawicznym swoje wyhaftowały. Jednak moje oczy wymagają odpoczynku i nie mogę długo siedzieć z igłą :(
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dobrze idzie, jeszcze kilka krzyżyków i będzie finisz :)
OdpowiedzUsuńTak, rzeczywiści - tylko kilka ..... tysięcy xxxxxxxxxx :)
UsuńPozdrawiam Violka.
Życzę powodzenia:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Jadziu <3
UsuńPozdrawiam ciepło.
Bardzo ładny haft. Trzymam kciuki za szybki koniec. Będzie cudnie prezentował się na ścianie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam SylwiaB
PS. Pani Tereniu przez przypadek znalazłam Pani blog - miałam przyjemność poznać Panią osobiście (na warsztatach z haftu matematycznego) w Ustroniu w marcu 2020. Przy najbliższej okazji pokarzę u siebie co wtedy udało się wyhaftować;).
Cieszę się bardzo z tego spotkania w blogosferze. W marcu warsztatów nie będzie, może w październiku się uda. Oby wreszcie wróciła normalność. Moje haftowanie trwa, ponieważ nie mogę męczyć oczu. Więc powoli do przodu :)
UsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam słonecznie.
pięknieje coraz bardziej
OdpowiedzUsuńTeraz ciąg dalszy szarości, dlatego dla odmiany "Słoneczniki"
Usuń