Witam serdecznie !!!

poniedziałek, 25 stycznia 2016

SAL "Paryżanki" V. Enginger - Jesień w Paryżu

Witam serdecznie.

Niby skończyłam pierwszą porę roku wg projektu V. Enginger, ale zamiast się cieszyć jestem załamana. Już dawniej zauważyłam, że po prasowaniu z parą śladów po tamborku, czarna nitka wyznaczająca środek tkaniny zafarbowała len. Byłam pewna, że pranie pomoże i ślad zniknie.
Niestety pierwsze pranie i środek odplamiający nie usunęły czarnych kresek.


Włókna lnu są zafarbowane czarną nitką z dwóch stron, nie wiem czym uda mi się to paskudztwo usunąć i nie zniszczyć lnu w kolorze kości słoniowej. Nie mogę zastosować miejscowo ostrego środka wybielającego................ Jak tu się nie załamać. Wrzucam na noc do płynu odplamiającego "Sil", który nie niszczy kolorów i tkaniny.


Druga rzecz, która mi się nie podoba to twarz - zbyt duży kontrast między najjaśniejszym odcieniem, a ciemniejszym. Chyba powinnam dobrać sama inny odcień.

Historia
Post 1
Post 2
Post 3
Post 4

Wrócę z "jesienną paryżanką", gdy uda mi się naprawić i poprawić.

Życzę miłego tygodnia !!!

18 komentarzy:

  1. Próbowałaś usunąć te ślady metodą kwadracikową czyli przez gotowanie?Kiedyś uratowałam wten sposób jak mi czerwona nitka DMC zafarbowała.
    Paryżanka jest śliczna ! życzę żeby udało się usunąć ślad.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Propaguję pranie białej kanwy wszędzie, ale to jest len w kolorze kości słoniowej ( Prać do 60 stopni). Na razie zamoczyłam haft w delikatnym, ale porządnie działającym odplamiaczu.
      Zobaczę jutro, a potem jakaś inna chemia.
      Pozdrawiam Elu.

      Usuń
  2. Śliczny haft.Współczuje Tereniu i życzę,aby się udało usunąć ślad.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Odplamiacz działa, ślady wyblakły. Zostawiam do rana. Potem jeszcze muszę zmienić jeden kolor na twarzy, bo na razie paryżanka straszy. Możliwe, że starszy motek muliny ma jaśniejszy odcień niż obecne.

      Usuń
  3. Współczuje, taki piękny haft, szkoda mi go życzę abyś go usunęła ślad. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nocne moczenie trochę pomogło, ślad jest, ale bledszy. Zobaczę jak wyprasuję....

      Usuń
  4. O, rety! Tereniu! Haft śliczny, a tu taki klops. Ale może lepiej niech zostaną małe ślady, niż masz sobie zniszczyć całą pracę? Laicy, jak im nie pokażesz palcem, pewnie nawet nie zauważą. ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz ślad po nocnym moczeniu jest bledszy, zobaczę po prasowaniu i chyba na razie zostawię. Tylko twarz muszę poprawić. Akurat przejrzałam muliny i mam dwa różne odcienie DMC 818, poszukam jeszcze innego koloru.
      Ściskam mocno.

      Usuń
  5. Oj, a próbowałaś zwilżyć poplamione miejsce i posypać je solą?
    Jeśli bardzo razi Cię twarzyczka - popraw, ale inni nawet tego nie zauważą:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może sól do odplamiania pewnego doktora później wykorzystam.
      Na razie zostawiam, jak jest. Szukam nitek najbardziej pasujących do twarzy, mam z czego wybierać.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Szczerze? Gdybyś o tych mankamentach nie wspomniała, nawet bym ich nie zauważyła. Moje zdanie na temat tego haftu już znasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś kochana <3 Nadal widać ślady niestety.........
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  7. Hafcik cudny, przykro mi że się na pracowałaś i zamiast się cieszyć masz zmartwienie. Na pewno co nie co odpuści i nie będzie tego widać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gosiu <3 Rzeczywiście co nieco puściło. Na razie zostawię, tylko twarz poprawię. Jakieś muliny wybrałam. Zanim kolejne pory roku wyhaftuję, ta pierwsza znowu będzie do prania :)

      Usuń
  8. Piękna praca. Trzymam kciuki mam nadzieję ,że plamy zejdą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest lepiej, ale nadal widać ślad.... :(
      Dziękuję i pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  9. Przewaznie to autor pracy widzi defekty , reszta niekoniecznie.Śliczna praca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu wszyscy zobaczyli Elu :(, ale już jest lepiej.

      Usuń