Po dwóch miesiącach wróciłam do mojej jesiennej paryżanki. Niestety, tym razem pobyt w szpitalu nie sprzyjał robótkowaniu......... Zwykle dużo lepiej wykorzystałam ten czas :)
W tej chwili mam tylko tyle:
Poprzednio w październiku zaczynałam gałązkę z listkami.
Haftuję na lnie obrazkowym 30ct w kolorze kości słoniowej firmy Permin od Copenhagen muliną DMC.
Moje koleżanki z SAL'u "Paryżanki" mają już kolejne obrazy gotowe. Wzór z kolekcji V. Enginger. Mnie się marzą 4 pory roku.
Dziękuję za pomoc duchową podczas pobytu w szpitalu i serdeczne życzenia noworoczne.
Serdecznie witam nowe obserwatorki, cieszę się, że chcecie bywać na moim blogu.
Pozdrawiam ciepło !!!
Cokolwiek cię dopadło , cieszę się , że pobyt w szpitalu masz już za sobą.Paryski motyw super . Popieram pomysł na przedstawienie zmieniających się pór roku.
OdpowiedzUsuńElu !!! Tradycyjnie - na Strzeleckiej "balowałam". Może się uda z "Paryżankami" - potrzebuję komplet 4 obrazów do pokoju :) Chyba, że cuś innego mi się spodoba :)
UsuńTereniu, widzę, że jestem strasznie do tyłu. Ze wszystkim:-(
OdpowiedzUsuńZdrowia Ci życzę, dużo zdrowia:-*
A haft bardzo mi się podoba:-))
Joluś <3 Od początku listopada tak się bujam. Ten obrazek był spakowany w torbie szpitalnej. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie.
UsuńCieszę się że już w domku -życzę dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńWzorek piękny,znalazłam Paryżanki -pory roku czy oten wzór Ci chodzi?Niestety nie ma schematu letniego.
Pozdrawiam
http://www.liveinternet.ru/users/yana48/post313365896/
Ja mam wzory m.in z SAL'u na FB :) Dziękuję bardzo Elżusiu :) Wiesz, że ja potrafię znaleźć, co potrzebne. Wzory z adresu kiepskie:)
UsuńW domu, ale niektórzy nie potrafią zrozumieć, że po zabiegu chcę odpoczywać z robótkami.
Ściskam mocno Elu !!!
Najważniejsze, że już jesteś w domu :) Paryżanki będą Ci teraz same wyskakiwać spod igły:)
OdpowiedzUsuń:) Teraz może się wreszcie uda........... jak mąż pójdzie od czwartku do pracy, nikt mi nie będzie przeszkadzał :) Kolejne nie wiem, kiedy powstaną - praca, przerywniki najróżniejsze również robótkowe.
UsuńDziękuję za wsparcie i ściskam mocno.
Tereniu, pamiętałam o Tobie cały czas! Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńA hafty śliczne! Jejku! Kiedy to ja byłam w Paryżu? Sto lat temu? :)))
Aniu !!! Pomogło mi bardzo, zabieg bez problemów. Po raz kolejny mi pomogłyście bardzo. Teraz nieodpowiednia pora na wycieczkę do Paryża, a bardzo mi się marzy :) Oby się ten nasz świat wyciszył i wrócił do normalności. Mamy się o co modlić.......
Usuńbardzo ładny haft :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i odwiedziny.
UsuńDobrze, że już jesteś w domu :)
OdpowiedzUsuńTeraz możesz się oddawać przyjemnościom. Haft szybko skończysz, a potem pozostałe do kompletu!
ps. co to jest za pudełeczko/puszeczka?
Dziękuję Violka za dobre myśli <3 To pudełko to lusterko :)
UsuńNajpierw muszę kokardkowego gila wyhaftować - zapomniałam przy tych wszystkich problemach.
Idę poszukać :)
cieszę się że możesz już być z nami i pokazywać swoje piękne prace
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno Eluniu <3
UsuńO jejkuniu superaśna :) Paryż... ależ mi się marzy powrót do tego pięknego miasta, a na twoim blogu chociaż namiastka, dziękuje :)
OdpowiedzUsuńWszyscy o Paryżu marzą :) :) :)
UsuńŚwietna seria, na pewno nadrobisz :) - najważniejsze że już w domku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu i pozdrawiam <3
UsuńBędzie piękna paryżanka. Zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam <3
Usuń