Oprócz kartek szyłam ręcznie serduszka z lnu, tylko takiego bardzo wiotkiego. Dopiero, gdy skończyłam dowiedziałam się, że dobrze taką tkaninę wykrochmalić i później łatwiej szyć.
Próbowałam szyć maszyną, ale na zakrętach niewyrabiałam - mój zabytkowy singer za szybki. Tzn pedałem nie można już regulować tempa.
Dlatego grzecznie ręcznie zszywałam, ale mimo, że szyłam po narysowanej linii idealne serca nie powstały :(
Serduszka ozdobiłam frywolitkowymi koronkami Renulka. Dodałam kilka koralików oraz zawieszkę i wstążkę ze sznurka woskowanego 1,5 mm. Wypchałam kulką silikonową, Zrobiłam 7 małych serc - 8 x 7cm oraz 1 większe serce 9,5 x 9 cm.
Serduszkowy ciąg dalszy nastąpi niebawem :)
Pogodnego nastroju mimo paskudnej pogody Wam życzę i pozdrawiam cieplutko.
Sliczne serduszka Tereniu. bardzo dobrze wykorzystalas moje scineczki i ogromnie sie ciesze ze sie przydaly ;-) a Twoje serduszka są o wiele równiejsze niz te ktore ja kiedys szylam maszynowo ;-) sciskam!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podobają i jeszcze raz dziękuję za Twoje cudne "ścineczki"
UsuńMaszyną to była masakra, musiałabym znowu od Moniki pożyczyć, bo w jej maszynie jest regulacja prędkości :)
Ściskam mocno !!!
Tereniu, a już miałam leciutką nadzieję, że frywolitki to wreszcie Twoje! ;>
OdpowiedzUsuńNo, nic, ślicznie serduszka! :))) Co do nie wyrabiania na zakrętach to czasem pomaga zmniejszenie ściegu do jak najdrobniejszego. Chyba że Ci pedał całkiem się zaciął i tylko się włącza i wyłącza.
Aniu !!! Moja maszyna ma dwie długości ściegu - krótki i bardzo krótki - nie udało się mechanikom inaczej wyregulować. Stopka szaleje i czasami zrywa się do galopu.... Nie wiem, czy w końcu kupię maszynę, która będzie szyła - rozważam , jaką kupić już od lat.
UsuńNie motam ani szydełkiem, ani drutami ani czółenkiem :)
Tereniu, a byłaś grzeczna? To pisz szybciutko list do Świętego Mikołaja! Może jeszcze zdąży przytachać Ci nowiutką maszynę? ;>
UsuńMimo, że byłam bardzo grzeczna, to niestety Mikołaja nie stać w tym roku na taki wydatek :) Zawsze coś innego ważniejszego, tym bardziej przy moim sporadycznym niby szyciu :)
UsuńChociaż szczerze mówiąc ręcznie szyte serduszka to jest to, co tygryski lubią najbardziej. :D
OdpowiedzUsuńDlatego ja mam serca szyte recznie, kartonażowe lub tzw patchwork bez igły na styropianowych formach.
UsuńŚciskam bardzo mocno !
Drobne niedoskonałości decydują o pięknie przedmiotów z duszą. To nie maszynowa produkcja, gdzie wszystko wychodzi równiutkie, jak spod sztancy. Urokliwa prostota tych serduszek mnie oczarowała.
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję Anno i pozdrawiam.
UsuńWspaniałe, bardzo podoba mi się ten styl
OdpowiedzUsuńGosiu ! Bardzo się cieszę :)
UsuńOne są idealne i bardzo ładne .
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu i ściskam mocno <3
Usuńsą bardzo urokliwe
OdpowiedzUsuńMiło się czyta takie słowa Elu <3
UsuńBardzo delikatne i oryginalne te twoje serduszka Terenia. A w jaki sposób ten sznurek sie woskuje? jesli można spytać ??
OdpowiedzUsuńDanka !!! Kupuję takie sznurki gotowe,m.in do koralików.
UsuńDziękuję za miłe słowa.
jejku wszystkie Twoje prace są niesamowite. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak przemiłe słowa !!!
Usuń